Bo na US grało więcej ludzi.
Bo powiedziano mi, że na EU więcej noobów.
Bo powiedziano mi, że US stabilniejsze i ma szybciej patche i łatki.
Bo spierdalałem przed debilami z Francji, Polski, czy tam Hiszpanii i trafiłem na Kitajców, Brazoli i Meksykanów ._.
Może i jest odczuwalna różnica, bo jest, ~0,28 sekundy, ale to przydaje się dość rzadko + chyba nikt na tym forum nie jest aż tak zajebisty, żeby to było aż tak decydującym czynnikiem, to nie CS, gdzie ping trzeba mieć wyśrubowany do granic możliwości.
Jakby ktoś pytał: 0,28 wziąłem stąd, że na US ping jest 190-210, czyli powiedzmy 200, mnożymy x2. Na EU z tego, co pamiętam miałem jakieś ~60, mnożymy razy dwa, odejmujemy jedno od drugiego i przeliczamy na sekundy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Refleks
Można by rzec, że różnica w opóźnieniu jest kwestią refleksu ;-) A zgaduję, że spora część z nas nie gra w LoLa typu 'wróciłem do domu, odpocząłem, jedna partyjka na pełnym skupieniu', tylko siedzi przy kompie parę godzin, co jakiś czas coś zagra, oczy się męczą, organizm też, nie oszukujmy się - refleks przy zmęczeniu się otępia, z resztą są różne gry na refleks, odpalcie jakąś i zagrajcie 2-3 razy (bo później już się do schematu gry przyzwyczajacie) - zobaczycie, że poniekąd mam rację.
I NIE MÓWIĘ, ŻE NIE MA ODCZUWALNEJ RÓŻNICY, BO JEST, ALE DA SIĘ ŻYĆ I NIE PRZESZKADZA TO W GRZE ZANADTO, KWESTIA PRZYWYKNIĘCIA. :d