Tak mam ;*
btw czy też zauważyliście, że hotshotowi się zmienił trochę głos?
wtf hotshot ma 16 stron run :|
Wersja do druku
Po formacie kompa mi coś takiego wyskakuje :(
http://img856.imageshack.us/img856/2471/lolbd.jpg
Instalowałem sterowniki, directxa, sp2 i robiłem reinstal lol'a, o co może chodzić? WinXP pro.
Mam problem z ta jungla shaco -.-, jak gram na dole, to 4 boxy stykaja na lajcie, natomiast na gorze, zawsze musze stawic 5 bo inaczej nie zabije reda ...
Poza tym, wszystko fajnie pieknie, do mid gamu, gdy dochodzi late, to co takim szako robic ? Chyba tylko puszowac i campic na fragi ..
@up
Ja na gorze na chybił trafił postawilem 4 boxy i sie udalo :P Na dole za kazdym razem tera wychodzi ;) Ale i tak nie bede grac rankedow shackiem ta postac nie jest dla mnie.
Radze nie grac shaco pod ap. Jest tak jak mowisz kompletnie usless w late game. Zobacz jak ci idzie ad. Jungla troche wolniejsza i trudniejsza i bez runek moze byc ciezko ale tragedi nie ma.
Shaco bez różnicy czy ap czy ad jest bezużyteczny late game. A to, czy wolisz żeby Ci dfg wchodził jako cios w plecy i procować lichbane na turrecie backdoorując, czy będziesz robić to samo mając itemy pod AD, to niewielka różnica. BA, Shaco pod AP w late może być o tyle fajniejszy, że burstuje hp AP carry gdzieś za 3/4, do tego jego klon wybuchając robi over 9k dmg ;d
Ale jak sie zachowywac na TF, q > AA > E random box, ucieczka, > dobijanie niedobitkow ?
@UP Przez late game rozumiem to, że np. każdy zarobił po 25k i ma skończony build. Albo ten etap gry gdzie oba teamy rzeczywiście są MNIEJ WIĘCEJ równo wyfarmione. LB traci w late MEGA DUŻO, bo każdy już ma resisty/bveil (które już nie opóźnia core buildu i nie sprawia, że masz mniej dmgu), do tego wszyscy mają 18 lvle (dużo hp) + itemy (dużo hp/resistów) + duży dmg (mogą ją złożyć na combo szybciej, niż np. AD carry w trakcie laning phase).
I przez bezużyteczność nie mam tu na myśli rzeczywiście stania w bazie i płakania, bo nie robi się dmgu, tylko to, że odstajesz bardziej, niż typowy dps/caster i nie błyszczysz już tak, jak w early (które POWINIENEŚ zdominować tak, żeby do late nie doszło).
No i kolejna sprawa - LB/Shaco wygrywają grę gankami, w teamfightach są mniej użyteczni, niż np Lee Sin (też asasyn) i, dunno, Veigar (jakiś faceroll champ).
Mniej więcej. Zaczyna się TF, wbiegasz na niewidce po chwili, rzucasz boxa tam, gdzie myślisz, że będą uciekać (albo dusisz go aż nie rzucą się na Ciebie), lejesz carry, który ma mało hp (a właściwie dobijasz go), po czym spierdalasz, wbijasz na niewidkę i tak w kółko.
Tak by wyglądało granie Evelynn gdyby ta postać miała rację bytu ;d