PpK napisał
widze, ze pijesz do mnie.
Po 1, chcialem po prostu wiedziec z kim rozmawiam. Nie znam typa, chcialem poznac. Ale widze ze masz straszny ból dupy, otoz. Twierdze, ze z 1300 da sie wykerowac SPOKOJNIE niezaleznie od tego jakich chujowych ma sie sojusznikow. Nie ma czegos takiego jak 40% szczescia do teamu, to jest mit. Mecz w LoLa da sie wygrac samemu, a we dwoch to juz nawet powinno. Oczywiscie nie kazdy, bo nie na tym ta gra polega, ale jak wygrasz 70% meczy, to juz sie wybijasz.
Nie, nie mozesz byc turbochujowy i miec 2k elo, to jest niemozliwe. Turbochujowi ludzie to (wg. mnie) gracze, ktorzy wbijaja w kazdym meczu po 1/5 czy 0/4, bo juz nie mowie o przypadkach ludzi ze statami 0/11, to juz jest ulomnosc. Wbijajac tak ujemne staty w KAZDYM meczu nie ma mozliwosci zebys wbil 2k elo, albo zebys chociaz szedl w gore. Prove me wrong
A turbozajebisty grasz wbija w kazdym meczu staty minimum 10+/4-, zna kazdy aspekt tej gry, umie last hitowac, wie kiedy robic smoka/barona, umie junglowac, solo top, mid, gankowac, roamowac, supportowac, ma do dyspozycji co najmniej 3 postacie z kazdej w/w roli i umie nimi rgac na poziomie Expert. Jesli znajdziesz takiego gracza na 1300 elo to Cie osobiście ozłoce.
Again, prove me wrong.
A co do normali, jesli ktos ma 1000 win normali i 2 rozegrane rankedy, w tym 1 wygrany i 1 przegrany, to jest dla mnie w tej grze zerem i nie wiem czemu w nia gra, skoro glowny aspekt tej gry to rywalizacja z innymi o pozycje. To tak samo jak grac w counter strike'a tylko po to, zeby do konca zycia grac na fy_snow i strzelac do ludzi z B>5>1. Moze i jestes w tym dobry, ale co z tego?