Dziś miałem 4 defeaty z rzędu i uwierz mi - wyglądały o wiele gorzej. Sam też się zbytnio nie popisałem, ale nie o to chodzi ;)
I tak imho najgorsze są defeaty przez afk/leavera, jak masz trolla, to chuj, trudno, trafił się.
Ale np. dziś grałem 3v5 i się wkurwiłem, bo duoq dostało dc, a to mogli być wartościowi gracze etc etc. Taka porażka kiedy nawet nie masz szansy zawalczyć, bo trolla czasem da się jeszcze przekonać albo jakoś tam pomoże czasem, a dc niezbyt :3