fiddle tez GB skin
@down
http://www.fnatic.com/users/CyaniDe/
Wersja do druku
fiddle tez GB skin
@down
http://www.fnatic.com/users/CyaniDe/
zinc, zrób porządek plx >.<
żeby rozwiać wszelkie wątpliwości:
http://www.fnatic.com/players/LoL/Cyanidefi/
http://www.fnatic.com/players/LoL/xPeke/
swoją drogą, wszyscy w sk poza ocelotem wyglądają jak turbo nerdy? :D
Candy Panda MVP , wiedzialam xD!
#down
nooo rozdupczyl niezle
@up
Same here. Należało mu się, ZAJEBISTA gra // najlepszy ad carry atm.
Sam glosowalem na candy pande :D
ogarnia ktos czego jak wreczali im nagrody jeden z tych kolesi podkreslil ze w fanatic gra polak ?
#down
skąd to wiesz ? Bo spekulowac to se każdy może ja pytam czy ktos wie
z wieczora zawsze odpalam sobie streama zeby costam podlapac jakis build czy jakas taktyke, a ze od jakiegos czasu najwiecej streamuje the rain man, to go obejrzalem pare razy i... jakim cudem ktos, kto jest calkiem niezly na premade moze byc az tak tragiczny soloq? i ajkim cudem on ma ~1900 elo, skoro 4 gry pod rzad robi 1/5 albo 0/5 solotop i jedyne co robi to placze na swoj team ze jest turbochujowy, bo nie potrafia go, Wielkiego rain mana wycarrowac. i patrzac na inne streamy mam wrazenie ze tak ma polowa graczy z najlepszych teamow, jedni carry ostro, a inni daja dupy i rage'uja przed kompem. Wyjątkiem są tylko chyba europejskie teamy, bo w hamerykańskich tak tragicznie graja.
dobra tl;dr i tak nikt nie przeczyta, bo zamiast pogadac lepiej pisac nawzajem jakie to wy high nie jestescie. ofc no offence
wyobraź sobie sytuację:
grasz ze swoim teamem (dajmy na to, top10 światowych teamów)
gracie premade, tylko premade (ew. jakiś troll dla rozluźnienia) przez 2 miechy
przyzwyczajasz się, że twój team wyczuwa twoje intencje, jesteście świetnie zgrani, rozumiecie się bez słów, wiecie, kiedy wbić, kiedy cofnąć, kiedy bronić, nikt nie feeduje swojej linii, wszyscy mówią missy, support ogarnia wardowanie itp itd
nagle bum! jesteś w teamie z czterema osobami, które padną 3 razy w early/nie mówią ss/farmią 24/7/próbują przekonać cały team do robienia nashora w cholernie niekorzystnych warunkach bijąc go samemu itp itd
i masz do wyboru:
1) załamiesz się
2) płaczesz, rejdżujesz, feedujesz z myślą "nie zasługują na wygraną"
3) nie grasz więcej soloq
4) masz farta i przeciwny team jest bardziej niezgrany niż twój i roamując zrobisz 20/0 akali/talonem/innym one-man-army i wygrywasz
nie wiem, jak to jest w przypadku rainmana, ja go zawsze oglądałem, bo fajnie rejdżuje ;p
jak powiedział bodajże theoddone:
"there are two buttons. the first one says: match me with teammates. it's a trap. you want: i will invite my own teammates"
prawda, ale wyzywanie i jawne olewanie swojego junglera tylko dla tego, ze pick amumu jest imho chore, i bez sensu, a w szczegolnosci, ze taki rain man wie co moze zrobic np lee sin z dodatkowymi 400g na dzien dobry.
i jezeli mowa o przyzwyczaejniu, wyobraz sobie, ze przeciwny team tez nie bierze udzialu w turniejach, tez nie czytaja sobie w myslach, a mimo to, taki rain trynd potrafi oddac na lini 4 fragi renektownowi. owszem, moze nie dawac rady, ale wtedy gra sie raczzej pasywnie, a nie feeduje dalej, myle sie?
tacy jak rainman mają dość dużego e-penisa i są przenokani ,że cała gra ma być tylko w okól niego. Często jednak okazuję się,że to nie on jest pępkiem świata - jest tylko jednym z pięciu. Mimo to akurat rainman według mnie gra dobrze i często jest tak ,że faktycznie jego team jest trubochujowy xd a co jego elo... każdy pros ma łatwiej. Wyobraź sobie, dostajesz hotshota i shusheia do teamu , zaraz po resecie. Z twojej strony to pełna moblizacja bo przecież to free win z takimi prosami. A enemy? "Ku*** , wtf , hotshot i shuehi? PRZEGRALIŚMY!" czyli ogólnie enemy bez motywacji. A to właśnie ona jest mega ważna w tej grze. Chęc do grania wygrywa all. Dlatego te prosy już w 1 dniu mają po +300 elo ;d oczywiście skilla też mają , ale gdyby grali pod innym nickiem nie mieli by tak łatwo...