PpK napisał
moze sie myle Zinc, ale imo postaciami typu Yordick czy Renekton jest ciezko wygrac SOLO q, DUO owszem, ale solo raczej zalezy od szczescia. Bedac offtankiem musisz liczyc na to, ze team bedzie mial minimum ogaru, zeby focusowac dobra osobe(tak jak teraz), bo sam masz dosyc sredni dmg(no nie oszukujmy sie, 6/10 renekton duzego dmg nie robi, nawet z tymi itemami co miales i z tym 200~~ ad[nie pamietam ile miales])
poza tym z doswiadczenia zauwazylem, ze wiekszosc soloq rankedow, ktore trwaja wiecej niz 35-40 minut sie zwyczajnie przegrywa. Wtedy wszystko juz zalezy od ogarniecia teamu calosciowego, albo od jakiegos dojebanie nakarmionego carry(patrz kog w tym meczu), bo do 30 minuty powiedzmy, kiedy jeszcze gra nie dziala na zasadzie kill baron / force baron teamfight / force mid teamfight, da sie jakos samemu uciagnac albo split pushnac cos.
Postacie typu, powiedzmy, pre-nerf nidalee(chociaz teraz z buffem pounce'a tez jest calkiem ok) mogly split pushowac do tej 30 minuty, zabijac jakies samotne dusze i ogolnie carry'owac team, ale wlasnie w momencie, gdy enemy team ma juz po 150 resistow, prawie full build i z minuty na minute stajesz sie slabszy, zamiast lepszy, to sprawa wyglada dosyc kiepsko.
ja ogolnie nigdy nie mialem jakiegos wielkiego parcia na yordicka i nie widze w nim tej calej zajebistosci, procz tego, ze wygrywa linie przez swoj harrass. DMG ma taki se, jak kazdy offtank, a meta atmoga mi sie STRASZNIE nie podoba.