Beaver napisał
Ja tam na dominion biore shena zawsze i biegam z 4-5 przeciwnikami na plecach, a w tym czasie druzyna przejmuje wszystkie wieze, jak juz padne po 2-5 minutach biegu to potem R do teamu i jazda dalej. Co prawda potem w statach wiecej deadow niz killli i asyst ale praktycznie zawsze tak wygrywamy, chyba, ze trafie na calkiem durny team, ktory nie rozumie po co to robie.
Tak wiem jestem nubem, ale coz, ta taktyka prawie zawsze sie sprawdza w moim przypadku. Dzis na 10 gier 6 winow wiec mysle iz nie jest tak zle. A gram same solo gry praktycznie.