Bo oni myślą że są jak Robin Hood, jednak różnica jest taka że okradają nie bogatych, a niewinnych. Nie obchodzi mnie to że hackujecie, ale nazwijcie to kradzieżą a nie "pomaganiem". Jak ściągasz grę/film z internetu to też uważasz że nie okradasz twórcę, lecz "pomagasz" rozreklamować jego produkt? Tyle w temacie, bo mnie nie dotyczy, lecz bardziej śmieszy.
P S
zaraz jakiś mądrala uważający Adasia za legendę mi napisze że skoro mnie nie dotyczy to po ch*j piszę, więc odrazu odpowiem. Piszę bo jest to forum dyskusyjne i mam takie prawo ; o