Wersja do druku
mam w teamie warlocka/maga/druida/warriora/rogue/priesta/maga/huntera gram retardinem obecnie leciec nim do 60 i potem respect na holy/prota czy jechac do konca i robic z niego mema reckoning bombe? ten tankladin nawet fajnie wyglada ale boje sie ze bede useless w pvp
jakie są różnice miedzy classiciem a privem wow vanili, np. light's hope :hmm
ee moze dlatego ze gra tam po 500 osob i spotkasz kogos raz na rok, a druga sprawa moga wylaczyc ten server w kazdej chwili?? :hmm:hmm:hmmCytuj:
wichuura napisał
Poczekaj na TBC i zrób Shockadina :kappaCytuj:
Adposatnr napisał
Z tego co pamiętam Classica, to on nie był bynajmniej useless, także mógłbyś iść w niego, ale głowy sobie nie dam uciąć XD @Adposatnr ;
na privie grasz za darmo i nie ma takiego hypeu ze typy co pograja miesiac napierdalaja ci w temaciku jak masz grac i ile to gierka nie wytrzymaCytuj:
wichuura napisał
Ile mniej więcej godzin potrzeba do nabicia 60tki?
Także trochę, powodzenia :)Cytuj:
To summarize some of our favorites:
At 10 hours played per week it will take 5 and a half months to reach level 60
At 20 hours played per week if will take 2.8 months to reach level 60
Even if you play 40 hours per week it will still take you 1.4 months to reach level 60
If you can only fit 4 hours per week to play in your busy schedule, that’s going to be a whooping 2 years, 3 months, 2 weeks, 4 days (holy shit)
If you can play a respectable 10 hours per week it will take you 11 months to reach level 60
Even if you play 40 hours per week it will still take you 3 months to reach level 60
Pierwsze to przy /played zrobionym 10 dni, drugie przy /played 20 dni.
Ofc to są skrajności, które nie biorą pod uwagę np. bonusa za Rested, ale to nie znaczy, że nagle zrobi się z 5.5 miesiąca miesiąc XD
jakby co to mam 35lv na shazzrah i kolejek juz nie ma prawie w ogole odkad wlaczyli za free transfery z serwerka, a jezeli chodzi o polacks to to nie jest jakas liga legend, ani jednego toksika nie spotkalem, a kto polak kto nie to nawet nie wiadomo bo kazdy elegancko po angielsku pisze sb. zapraszam kazdego na shazzrah, grac oczywiscie nalezy po stronie hetero (horda)
@up
przeciez typ co pierwszy wbil 60lvl na classicu zrobil to chyba w 3 dni od startu, 60lvli juz lata sobie calkiem sporo. w gildii w ktorej siedze sobie na chyba 400 osob jest juz z 10 typa z 60lv ;d
No tamte dane to są przy graniu dosyć krótkim w tygodniu (bo ile to jest 40 godzin tygodniowo, ledwo 5h z hakiem dziennie), w porównaniu do ludzi, co siadają i jebią 168h tygodniowo XDCytuj:
cowboy napisał
Poza tym tak jak mówiłem, jeszcze jest przecież rested, exploity :kappa i inne rzeczy nie brane pod uwagę ;]
A macie jakiś protip jak chodzić na dungeony? Jak sobie sunwellowałem to mogłem robić zadania i co jakiś czas zaproszenie wpadało, a teraz jak to ugryźć? LFG jest mało czytelny, a poza tym jak dostaję czas na granie to wolałbym to wykorzystać z jajem, a nie szukać nie wiadomo ile czasu grupy.
ja sobie patrze jakie potrzebuje itemy, jakie sa dobre na ten level i na jakim dungu, i po prostu szukam na lfg, nie biegam bez sensu na kazda instancje
Czytając ostatnich parę stron, wnioskuję że wow classic przypomina poe (chyba). Przy takich grach zawsze jest zakurwianie w tempie bliżej nie określonym żeby zakończyć np. podstawę? Pytam bo miałem okazję grać z psorkiem i jego funflami, po prostu nie byłem w stanie dostosować się do ich gry i gówno z tego, że graliśmy niby razem. Jeśli nigdy nie grałem w wowa to ogarnięcie go zajmie mi tyle co tibię?Cytuj:
Old-Era napisał
nie, na pewno nie przypomina poe. Poe to raczej grindownik gdzie napierdalasz wszystko co sie rusza w szybkim tempie,a wow to raczej wolna questowka, ale raczej prosta do opanowania, skillowo poe wydaje mi sie wiele razy ciezsze
no to
Załącznik 368661
poe bardziej wiedza+czas poswiecony bo skill mechaniczny to xDDDD jezeli masz juz build oggarniety wow juz bardziej skillowy w pvp/pve mechanicznie