dubbingowany audiobook tez jest dojebany, polecam
Wersja do druku
dubbingowany audiobook tez jest dojebany, polecam
Ogólnie wyjebane te ksiazki sa
Teraz mamy ekranizacje a nie ten shit polski co nie wiadomo bylo o co kaman xD
pożyczę se szpakowskiego po świętach w bibliotece, tak dla sentymentu odświeżyć
Rok na nowy sezon czekać. Pojebane. I tak wyjdzie przed tibianitisem
Jeszcze nie obejrzałem całość ale imho z każdy odcinkiem coraz lepiej
Jak ugulem raka dostaje oglądając cokolwiek z dubbingiem tak tym razem dubbing dodaje tylko klimatu, czułem się jakbym w gierkę grał trochę
1. Przed premierą miałem ból dupy o kolory bohaterów- oglądając nie zwracałem na to uwagi, każdy bohater był idealnie dopasowany.
2. Wątki zajebiscie się mieszają, trzeba oglądać w skupieniu ciut wyższym niż trudne sprawy I każdy polapie się kiedy jakie wydarzenie miało miejsce.
3. Yen siekajaca mieczem zamiast magia trochę chujnia.
4. Sceny walki poza pierwszą z kikimora są na bardzo wysokim poziomie.
5. Ktoś wyżej śmiał się z poprawności I ślubu z jeżem. Rozumiem że jeżeli w książce pojawiła się ta sama postać mieli ja zmienić w bialego mężczyznę by tylko ktoś nie pomyślał że mogła być to poprawność polityczna?
6. Nie podoba mi się to jak magowie wladaja magia. Czasami gowno robią i są max nie poradni by za chwilę rozpierdalac pół planety jednym spelem.
7. Do samego Geralta miałem Max wątpliwości. Trudna do odegrania postać by wyszła podobnie jak książkowy odpowiednik. Tutaj pokazali idealnego mruka który czasami potrafi się uśmiechnąć jak I wkurwic. Postać zagrana idealnie.
Jak dla mnie serial 9,5/10 po obejrzeniu 1 sezonu.chyba usiądę do niego 2 raz by wyłapać więcej szczegółów.
ja wlasnie odpalam osttani odcinek dubbing bardzo miłe zaskoczenia i ogólnie serial na duży plus tylko jenefer tak piękna jak moja pryszczata dupa i zawsze jak ktoś powie "ale ty piękna" to parskam śmiechem xD Trochę więcej jebania by mogło być więcej gołych dup cycków i by było 10/10. I polski złoty smok był o niebo lepszy.
Jestem na 5 odcinku
Cavill irytowal mnie na poczatku, nie lubie zmian aktorow i jak juz przyzwyczailem sie do Zebrowskiego to ciezko mi bylo to ogladac i zasnalem 2 razy ogladajac pierwszy odcinek, ale czym dalej w las tym lepiej. Teraz w sumie podobaja mi sie watki tylko z wiedzminem, a reszta troche nudna dla mnie.
Yennefer i Triss (szczegolnie Triss) nie pasuja mi do roli. Naczytalem sie w ksiazkach jakie to czarodziejki piekne nie sa, a te kompletnie nie w moim typie (tego punktu nie biore pod uwage w ocenie serialu bo wiadomo kazdy ma inny gust) i znowu juz sie przyzwyczailem do tej z Na wspolnej xD (u niej jakos mi uroda nie przeszkadzala, moze dlatego ze starsza juz byla i nie oczekiwalem od niej ze bedzie mi sie jakos spejcalnie podobac)
Wiem ze jestem zjebany, ale polski wiedzmak mi sie podobal... Jakos tak klimat mi podpasowal. Ogladalem go z rok temu i pewnie dlatego. Brak efektow specjalnych i green screenow + duet Zebrowski i Zamachowski fajnie wyszedl. Taki odpoczynek od nowszych produkcji i przerysowanych scen.
Ocenie serial jak dokoncze 1 sezon, ale jak skupia sie na wiedzminie i opowiadaniach, a nie na ksiazkach, Ciri i czarodziejkach to przyjemny serial do poogladania bedzie.
Nie no kurwa jak można dać 9,5/10 xD
Nie chodzi o hejtowanie, Le nie mówcie, ze to jest bliskie ideałowi, bo nie jest.
Dla mnie 6/10, nie jest tragiczne, czasami nudne. Oczywiście serial nie musi być zgodny 100% z książkami, ale tutaj serio jak w książce są fajne dialogi, fajne puenty opowiadań itd, a tutaj taka ciągnąca się kupa. Może lepiej byłoby każde opowiadanie dać na osobny odcinek, Mogłoby to wyjść lepiej. Te opowiadania serio były ciekawe, a tutaj chuj wie o co chodzi i tylko ciagle law of surprise.
Przeciez tak to zrobili i dlatego wyszla kupa, bo pominiete zostalo w chuj dialogu i budowania relacji miedzy postaciami.
Dodali jeszcze wątek yen i nie dało się tego upchnąć w 8 odcinkach, a jak niestety widać nie chcieli poświęcać na to 2 sezonów.
Najgorszy jest wątek ciri i geralta którzy w ksiazce razem sa w brokilonie i on decyduje nie zabierac jej ze sobą, temu ich spotkanie pozniej ma sens.
W serialu wbiegla do lasu trafila na jakies afrykanskie plemie co kazalo jej pic jakas wode chuj wie ocb
Pospłycane są te opowiadania aż do przesady.
No właśnie o to chodzi, ze w książce każde opowiadanie było osobna historia i miało jakiś wydźwięk, a tutaj oglądasz, oglądasz, oglądasz, oglądasz i w sumie nic
Przecież tu tez opowiadania sa osobnymi historiami, kurwa piszcie logicznie