mi się jaskier nie podoba, yennefer póki co zjebana, a triss w miarę podobna do triss (z charakteru)
Ogólnie z tym skakaniem po czasach to jak na tej uczcie mówią, że calanthe walczyła jak była w wieku ciri, a zaraz potem jest ta bitwa to można skojarzyć o co chodzi, ale jak ktoś nie wie, że wiedźmini i czarodziejki są długowieczne (czarodzieje może w ogóle nieśmiertelni??) to skąd ma kurwa wiedzieć. Jest ta Mirabelka, która wprowadza postać wiedźmaka, ale i tak słabiutko
Zakładki