Cytuj:
cowboy napisał
przeciez tam sie nic nie trzymalo kupy, beznadziejny i dziurawy scenariusz. masa lekko mowiac 'niescislosci', do tego mega przewidywalny.
sam poczatek: po calej 'mapie' grasuja mordercze screamery, typek przechodzi bez szwanku droge ktorej przejscie zajmuje dwa dni (tego dowiadujemy sie pozniej), po czym ginie rozgladajac sie na wszystkie strony jak idiota 20 metrow od celu, zabity wlasnie przez te screamery, ktorych jakos przez dwa dni (zajebisty kawal drogi) unikal.
Jak one wlasnie polowaly na ludzi przed bunkrami specjalnie bo wiedzialy ze ludzie tam przychodzą. W innych miejscach nie było ich tak dużo. Zresztą pomyśl dlaczego kolejne prototypy np. David albo ranny żołnierz były tworzone w ten sposób - żeby dostać się do bunkrów.
Cytuj:
druga ktora kurewsko zakula w oczy - po tej strzelaninie, po powrocie do bazy, jak typ wystrzelil rakiete i w efekcie ekspolzji wszyscy stracili przytomnosc, pierwszy 'obudzil sie' morderczy, inteligenty screamer w ciele czlowieka. zabija wszystkich, poki sa nieprzytomni, bez zadnego problemu? nie. kladzie sie na ziemi, kurwa udaje rannego, budzi wszystkich krzykiem i w efekcie zabija jednego goscia po czym sam zostaje zabity XD
jak to przeciez robot i może miał jakieś zwarcie i nie funkcjonował jak trzeba przez chwile, pozatym to był prototypy to mogły nie działać jeszcze w 100% sprawnie bo kto by zaprogramował sytuacje że będzie jakiś wybuch i ludzie będą nieprzytomni na ziemi wyglądać jak by nie żyli...