na fb bylo info ze nie ma odcinka w tym tygodniu
Wersja do druku
na fb bylo info ze nie ma odcinka w tym tygodniu
Aaa to przepraszam.
Fajny odcineczek! :-)
Tylko koniec sezonu sie zbliza a jakiegos duzego pierdolniecia na koniec sezonu chwilowo nie widze :|
Nareszcie twórcy serialu zaczynają się zbliżać do "adaptacji" komiksu, a nie jedynie poprowadzenia akcji "na jego motywach". Gdyby nie widoczne ograniczanie kosztów produkcji, zacierałbym ręce przed srogim uderzeniem :-)
P.S. Jak się robi tekst w spojlerze (tj. zaciemnienie liter)?
wstawiasz tutaj tekst kliknij cytuj na moj post i zobaczysz
eh myslalem ze tylko pani detektyw moze zranic lucyfera a nie ze jak jest blisko niej czy cos
Spoiler odnośnie śmiertelności i mocy Lucyfera: Tak, ona może go zranić. Technicznie jednak rzecz biorąc nie tylko ona; tj. w tym Uniwersum, Lucyfer jest drugą osobą po Bogu. Od Ojca różni go głównie to, że Syn nie potrafi nic "stworzyć" (może dowolnie "transmutować" - ale potrzebuje 'czegoś', jeśli chce osiągnąć 'coś'). Tutaj dochodzimy do jego śmiertelności. Gdy Lucyfer CHCE to może zostać zraniony (czy zabity? raczej nie), ale gdy zmieni zdanie może się uleczyć, czy znów stać nietykalnym. Analogicznie do np. Jezusa gdy chodził po Ziemi ;-) Ogólnie, w serialu Lucyfer został MOCNO osłabiony. W komiksach ma nielimitowane moce (poza brakiem możliwości "tworzenia z niczego" - pisałem wyżej), z których czasami robił spektakularny użytek - tutaj jednak budżet widocznie nie pozwala. Inna rzecz, że faktycznie był czas, że chciał być całkowicie "ludzki"; jednak ewentualna śmierć mocno namieszałaby w jego planach - więc "się wskrzesił"
Spoiler odnośnie tego kim jest Chloe: Dokładnie nie napiszę, żeby nie psuć zabawy ;-) Zwróćcie jednak uwagę na to w jaki sposób o niej (i do niej) mówi Lucyfer (i vice versa). Nigdy nie powiedział czegoś w stylu: "Mam na Ciebie ochotę". Jedynie stwierdza, że jest piękną kobietą; że pierwszy raz czuje "coś dziwnego", więc dochodzi do, skądinąd mylnego, przeczucia, że standardowo musi się z nią przespać, żeby mu przeszło. Pani Detektyw w taki sam sposób mówi o Lucyferze - nie kwestionuje tego, że jest pociągający, czuje się dobrze w jego towarzystwie, ale z jakiegoś względu nie chce z nim iść do łóżka [pijacki wybryk się nie liczy; oboje się opamiętali]. Kim więc są dla siebie? Chyba dość mocno naprowadziłem? ;-)
sa rodzenstwem?? zgadlem??
Dziś odpaliłem i zobaczyłem 1 do 4 odcinka, i bardzo się fajnie oglądało. ;)
Ciekawi mnie czy zamoczy w pani detektyw ale pewnie tak xd
O nie, co Wy mowicie to nie moze byc prawda :d
obejrzalem 3 odcinki 1 po dniu a potem sie zajawiłem i chyba w 2 dni reszte
spoko serial calkiem ale kusicie mnie tymi spoilerami;// narazie silna wola
Nie i nie, choć bliżej Xivan :-)
Jeśli twórcy serialu będą chcieli poprowadzić akcję choć trochę zbieżnie z komiksem to ostra jazda dopiero się zacznie ;-)
Kiedyś (daaawno temu, stąd szczegółów nie pamiętam, jedynie +/- fabułę; zwłaszcza, że te naście lat temu było u mnie słabo z językami obcymi ;-)) czytałem komiks. Chloe jako "Chloe" tam nie było. Była jednak postać, która zaskakująco ją przypominała. Tj. jeśli oglądałbym "ekranizację na motywach Harry'ego Pottera" i byłaby tam postać, która jest "znacznie wyższa od standardowego mężczyzny, brodata i włochata, kocha zwierzęta, znała rodziców głównego bohatera - a teraz przyjaźni się z nim" to czy gdyby w filmie/serialu została nazwana Marian - to wciąż podświadomie oczekiwałbym od tej postaci zachowań i cech charakteru Hagrida.
Tylko właśnie tutaj jest ta niepewność: "na motywach" =/= "adaptacja". Mogę się znacznie mylić, a w serialu jedynie zapożyczono imiona głównych bohaterów i ogólne relacje między nimi. Być może właśnie zmiana imienia ma być swoistym odcięciem się od pierwowzoru? W każdym razie wprowadzono nowych bohaterów (których nie pamiętam z komiksu), zmieniono już istniejących (ot, choćby serialowy Lucyfer to taki 'wymoczek' [ale akurat tutaj tłumaczy to ograniczony budżet]).
Na swoje usprawiedliwienie zwrócę uwagę na to, że jednak niektóre szczegóły z komiksu pojawiają się w serialu: choćby to, że Maze nie pociąga fizycznie Lucyfera, który widzi jej "prawdziwe" oblicze - tj. zmasakrowaną lewą część twarzy (w serialu widać to gdy Maze wniosła Dana do domu Chloe). Udaje też, że nie widzi, że Maze go kocha ponad życie - friendzone. Dopiero później zacznie to doceniać; że Maze jest jedyną osobą, na której kiedykolwiek może polegać i której może ufać - to akurat nie spoiler, bo chyba każdy to widzi.
Mam nadzieję, że troszkę wyjaśniłem, jeśli nie czujesz się usatysfakcjonowany, napisz proszę czego brakuje to postaram się to uzupełnić :-)
Drobny spoiler, ale spoiler: Lucyfer zaczyna dostrzegać, że zesłanie do Piekła to nie była kara - wręcz odwrotnie. W serialu zostało to ukazana bardzo subtelnie, więc być może nie każdy zauważył :-)
Też to zauważyłem i szczerze mówiąc nie jest to wg mnie dobre, że tak szybko to wyszło, bo wygląda jakby chcieli zakończyć serial na 1 sezonie. Ofc wiadomo że nie byli pewni czy dostaną drugi sezon i musieli tak to nakręcić, czy coś, ale teraz jak już jest wiadomo że będzie kontynuacja mam wrażenie że serial trochę przymarł i może się skończyć na tym że go widowiskowo spierdolą :C
Co nie zmienia faktu że jeden z najlepszych seriali które akurat oglądam :D