Obejrzałem , pośmiałem się , jak na polskie kino nie jest złe .
Wersja do druku
Obejrzałem , pośmiałem się , jak na polskie kino nie jest złe .
Może nie jest to jakiś majstersztyk, ale jak na polski film bardzo mi się podobał.
Dawno nie widziałem tak dobrego kina Polskiego. Które tak mnie trzymało w napięciu i ciekawości.
Ale i tak znajdą się fani anime którzy napiszę że to gówno xd
Właśnie to. Polskie filmy ostatnio to gówno, a już takie typowo sensacyjne połączone z elementami komedii albo nie powstawały, albo po prostu były cyrkiem. Jakieś kurwa Kac Wawa, Drogówka czy inne Yumy. Ten film spełnia swoją rolę, zawiera w sobie elementy serialu, który był naprawdę świetny, aktorów, którzy tam się pokazali, a do tego spoko fabuła, beka, nieźli Majami i Linda. Czego w sumie chcieć więcej, nie jest też typowo głupim filmem.
Do tego postać Stracha. No typ przekozak, zaśmiałem się przy większości scen z nim.
w swojej kategorii (polska sensacja itp) jest okej więc rozpatrując w ten sposób wszystko jestem w stanie zrozumieć ale jak ktoś pisze, że to najlepszy film jaki widział w ciągu kilku ostatnich lat w ogóle to albo ktoś ogląda jeden film na kwartał i miał ogromnego pecha nie trafić na nic lepszego albo ma "specyficzne" oczekiwania względem kina ale w zasadzie o gustach jak wiadomo się nie dyskutuje, tak czy inaczej moim zdaniem część pierwsza znacznie lepsza pod każdym względem a szczególnie gry aktorskiej, klimatu i przejrzystości bo tutaj sporo chaosu się wkradło moim zdaniem, czekamy na kolejną część chociaż mam duże obawy jak to z kontynuacjami bywa (edit: a strachu rzeczywiście dużo od siebie daje ale zastanawiam się czy to dobrze świadczy o filmie, że właśnie ta postać jest najczęściej na ustach widzów)
No z tym się zgodzę, nazwanie Pitbulla najlepszego filmu w ciągu ostatnich lat moim zdaniem jest średnim pomysłem, ale jak ktoś tak uważa, to mu raczej nie zabronisz. Może tak po prostu jest :p On nawet polskim filmem najlepszym w ostatnich latach nie był, ale z drugiej strony hejtowanie go też nie ma sensu.
Sporo chaosu, bo to jest sklejka skeczy jak jakaś noc kabaretowa na dwójce.
Film jest porażająco głupi i niejasny, wszystkie postacie są kartonowe i tak też zagrane, ale nie jest to raczej wina samych aktorów. Montaż - co tu dużo mówić - chujowy, praca kamery klasycznie spierdolona, nie ma w tym filmie nic dobrego w kategorii filmu innego niż komedia, bo jak zwykle tutaj ciężko coś spierdolić, skoro jesteśmy przyzwyczajeni do śmiania się z takich scenariuszy.
No i do Drogówki raczej trochę temu filmowi brakuje, za takie porównania powinny lecieć bany imo tbh w mojej opinii.
No widzisz, a jednak wielu osobom sie podobal i milo spedzily przy nim czas, ale to pewnie gimbusy i sebixy a nie kinomani neofici, czekam na jakies poroownanie do skazany na shawnshank albo 12 gniewnych ludzi jak to bylo kiedys w innym temacie o filmach z superbohaterami xD
Bo magia kina polega na tym, że oglądając dany film, trzeba wiedzieć czego się spodziewać. I tak jak Tadio napisał, oglądając Pitbulla nie spodziewaj się efektu wow jak przy chociażby Skazanych na Shawshank.
Ale oglądając pitbulla nie trzeba się spodziewać efektu wow, żeby jednoznacznie stwierdzić, że ten film to zwyczajne gówno. Nawet nie ma jak znaleźć żadnych pozytywów, naprawdę nie wiem jak można mieć taki gust, że ten film potrafi się spodobać. Albo inaczej - nie wiem jak można w ogóle nie mieć gustu i nie zauważać rażących potknięć.
;pp
magia kina i ogólnie jakiekolwiek formy sztuki polega na tym, że mogę sobie ocenić i jak nie macie nic do wtrącenia w dyskusję ze mną to proszę nie rzucać memicznymi opiniami.
Film jest obiektywnie chujowy, a lepszy od komedii z Karolakiem jest w tym, że rzucajo kurwami na lewo prawo no i abijajo sie ;p