zabil sigurda, szanuje Hirsta xDDDDDDDDDDD
Wersja do druku
zabil sigurda, szanuje Hirsta xDDDDDDDDDDD
wiedziałem, że ta kłótnia tak się skończy. Btw mamy w końcu Edmunda Męczennika pod koniec :)
Ale wsumie widać, że twórcy już chcą po mału pozbyć się starej ekipy vikingów
Edmunda Męczennika kto to jest, to ten typek co ruchal te laske?
chyba tak, król wschodniej Anglii, będzie z Nimi walczył.
Elegancko ją chędożył, szkoda tylko, że jego morda jakoś nie pasuje. Niby nie jest jakoś szczególnie wypacykowany, ale nie pasuje do czasów i realiów. Wiadomo kieyd startuje piąty sezon?
Pięknie, przepięknie :DCytuj:
Poncjusz_Piłat napisał
Zgadzam się z postami wyżej, ten jego wygląd nie pasuje do szat biskupich :D:D Zapowiada się ciekawy kolejny sezon, szkoda że w tym odcinku nie pokazali co się dzieje w osadzie wikingów, Lagherta ma tam teraz pewnie poważne problemy :D I jeszcze brat Haralda Pięknego, ciekawe co on chce tym osiągnąć.
ona żyje na 100% jak była ta jej scena "śmierci" to padła z otwartymi oczami poźniej szybko mrugnęła(co świadczy o tym że zyła) i dalej leżała z otwartymi :PCytuj:
Waw992 napisał
Cytuj:
bogluto napisał
w sumie to jakaś bez szału była ta końcówka, ten 30 sekundowy trailer jest lepszy niż cały ep20
ten egbert ich chyba trochę wydymał co?
Wlasnie tego nie czaje. Zlapali go a on im obiecal ze dostana ziemie, okazuje sie ze chuja dostana bo juz nie jest krolem xd. Nie mogl po prostu wyjechac albo popelnic samobojstwo zanim przyjechali? Skonczylo by sie tak samo: wikingi by chuja dostali a nie ziemieCytuj:
udarr napisał
Chodzi o to ze nie beda teraz dalej podbijali , obecny król ma czas na stworzenie armi i wyparcie wikingów z ich ziemi
DokładnieCytuj:
darde napisał
A torvi zyje, była przy stole przecież jak rozmawiali przy stole o Bogach.
Dobra, już po pierwszym poście dotyczącym informacji że Torvi żyje zrozumiałem, staph pls
Dobry poczatek sezonu.
Ivar zajebisty, Floki zajebisty, Harald tez na propsie. W dwoch pierwszych odcinkach tylko feministki z Kattegat wkurwialy, ale to juz chyba nikogo nie dziwi i kazdy liczy na smierc Lagerthy w koncu