Harios napisał
Bylem wczoraj na tym filmie 'niemozliwe' i jest taki sobie, co prawda bardzo widowiskowa fala tsunami, jak i obrażenia ktore odniosla matka, byly bardzo realistycznie i mialem ochote wymiotowac na sam widok, wyobraznia na widok rozerwanego miesa z nogi robila swoje.(choc filmy takie jak 'pila' ogladam bez problemow). Film, dosc przewidywalny, w wiekszosci momentow wiadome bylo ze np ojeciec szukajacy syna w szpitalu minie go nie zauważajac siebie nawzajem i tak dalej. Film z happy endem, nie zrobil na mnie wiekszego wrazenia, byl dosc nudnawy. Najlepszy moment to fala tsunami i na tym koniec. Jeszcze moge sie przyczepic tylko tego, ze film byl zbyt optymistyczny. Dupy nie urywa, jest krew, bol, smutek. Na poczatku byl to dobry film katastroficzny, ktory pozniej przerodzil sie w slabej jakosci dramat.