Wersja do druku
Ależ mnie ten arrow niesamowicie denerwuje coraz bardziej, walka Diggle + kanarek vs 100x ninja aka liga zabójców, spoko.. Szkoda, że każdy z tych zabójców powinien być jak Malcolm, a nie, że emeryt wojskowy i baba co dopiero uczy się bić ich rozpierdala. Już myślałem, że będzie ciekawie, że Oliver przejdzie na stronę zła i dopiero w next sezonie coś wymyślą, żeby wrocił, ale nie, musi być piękne zakończenie, jak dla mnie ten serial jest zbyt cukierkowy coraz bardziej, a ta Felicity to już bym ją dawno wyjebał z tego serialu, ludzie mówią, że ich denerwuje Iris z Flasha, ale mnie 100x bardziej Felicity.. Jak dla mnie odcinek średni, ogólnie serial coraz słabszy, trochę robiony na siłę.
no jak laurel se ora lige asasynow 1v3 a odcinek czy 2 temu jak w jakiejs uliczce bila sie ze zwyklym zlodziejaszkiem to dostala w pizde XD i nyssa musiala pomoc
z tego wynika, ze :
zlodziejaszek ze starling > 3 zabijaczy
co oznacza, ze liga nie najedzie miasta bo bo ich najebie ktos i okradnie
wybieraja oliviera queena na dziedzica bo tylko on wygrywa, ze zlodziejaszkami (kanarek i reszta juz nie, mimo, ze ogrywaja lige zabojcow)
mimo, ze oliver ogrywa zlodziejaszkow, to nie daje rady lidze zabojcow, wiec maja nad nim kontrole
obracaja miasto przeciwko oliwierowi -> rozkaz zniszczenia
a to wszystko przez zlodziejaszkow -.-
troche zaskoczyli z tym ze Oli udaje ale mozna bylo poniekad to przewidziec po tej scenie w tym magazynie gdize nikomu nic nie zrobil a mogl smialo kazdego zajbac jakby mial wyprany mozg.
Tutaj bylo oczywiste ze Malcom specjalnie to zrobil bo to byla czesc planu, a nie ze nagle stwierdzil bede dobry dla Rasa. Ogolnie ciekaw jestem jak to odbiora ci przyjaciele Oliego no ale takto w sumie ciekawie, poza faktem ze serio smieszy to ze wbijaja sie do nanda parbat jest tam 100 asasynow, Felicity nikt sie nie interesuje a strzala trafia zamiast w felicity to w komputerek hehe, a potem kanarek rozpierdala kazdego jak leci mimo iz przeszla szkolenie z 2 miesiace wczesniej, gdzie te asasyny od alt sa szkoleni, no ale moze to 80 letni dziadkowie. No ale takie sa uroki takich seriali :D
dopiero teraz znalazłem czas żeby oglądnąc ostatni odcinek, rzeczywiście trochę śmiesznie to wyszło, liga zabójców - wyszkoleni assassyni a dżon digl pif paf, kanarek jeb jeb i ligi zabójców nie ma
jestem ciekawe jak finał sezonu się potoczy, zapewne ras zginie w walce 1 vs 1 na olliego
marny ten ostatni odcinek :f
i w sumie spoko, że asasyni z ligi padali od jednego strzału z glocka czy innego pizdzika a oliver bez szwanku przeżywa 3 kulki z snajperki bo hehe zbroja ligi XD
Moje podsumowanie trzeciego sezonu(lepiej nie przy jedzeniu!):
A tak trochę bardziej rozbudowane:
Po 2 poprzednich sezonach i ich finałach spodziewałem się epickiej bitwy a nie jakiejś walki na kosy jak w CS:GO pomiędzy Ras a Arrow. Zakończenie takiego pojedynku też epickie - jak walka - kamper z AWP strzela w Arrowa i on przeżywa spokojnie. A Felicity w stroju Atoma - OŁ MAJ GAD jeszcze gorsze niż pijaczka Laurel. Akcja z Malkolmem o tyle nieciekawa co oklepana - było wiadomo, że nie działa on bezinteresownie, a zachowanie tej piękności - Nyssy dziwne, że się tak poddała łatwo gościowi co zabił jej ukochaną. Podsumowując żałuję, że trzeci sezon miał miejsce i stał się faktem dokonanym, zepsuł on całkowicie moją dobrą opinię o tym ciekawym serialu.
coż zobaczymy co pokażą w 4 s :)
malcolm jaki zadowolony na koniec xD
Gdzie można obejrzeć nowy odcinek z polskimi napisami?
jak dobrze, że to już koniec tego chujowego sezonu. liczne nieścisłości (inb4 plotforce) i forsowanie olicity stało się nie do zniesienia. jeśli nie zaplanują jakiejś petardy na 4 sezon to nie wróżę serialowi świetlanej przyszłości i dobrej oglądalności xD
Podsumowanie sezonu 3, według mnie.
Właśnie skończyłem oglądać finał sezonu, powiem tak większego gówna nie widziałem. Nie polecam oglądać tego serialu dla ludzi, którzy się w jakimś tam stopniu zapoznani z oryginalnym komiksem, ponieważ tutaj jest tak wszystko wymieszane i 90% rzeczy nie powinno się w ogóle wydarzyć, począwszy od śmierci Rasa czy śmieszne jak dla mnie "nowy Ras al Ghul aka Malcolm Merlyn" Ta postać w uniwersum DC ma swoją historie i na pewno nie jest Ras al Ghulem, w dodatku z Rasa, jednego najpotężniejszych czarnych charakterów w DC zrobili taką ciotę. 1/2 sezon serialu były dość dobre, dało się pooglądać, nawet trochę realistyczne byly, teraz z trzeciego sezonu zrobili totalne gówno dla 14 latków np: Gonią ciężarówkę z uzbrojonymi bandziorami, a ci nie potrafili trafić z 5 metrów z maszynówek w samochód, albo Kanarek, który dopiero uczy się bić i były wojskowy rozpierdalają 100x zabójców z ligi, którzy powinni być na zbliżonym poziomie umiejętności do Malcolma Merlyna, z którym Oliverowi nawet ciężko sobie poradzić. Ten sezon był tak przy głupi, że to masakra. Tak samo niesamowicie mnie denerwuje ten wątek miłosny pomiędzy Oliverem, a tą śmieszną Felicity, która tak niesamowicie wkurwia, że przez praktycznie cały 3 sezon modliłem się żeby ją wreszcie uśmiercili albo coś, bo Arrow powinien być milionerem playboyem i ruchać co popadnie, fajnie zrobili to w poprzednich sezonach, bo taki był Queen w komiksie, a z tego zrobili jakąś ciotę, co cały czas płacze, jaki to on nie jest zły dla ludzi i ile on to krzywd nie wyrządził. Dwie sceny które mi się podobały w finalnym odcinku, które były praktycznie na końcu odcinka, pierwsza gdy wybuchły te "nano roboty chuje muje aka Atom", wydaje mi się, że pokazana została scena jak powstał "prawdziwy" Atom, która tylko zapowiada nowy serial własnie o Atomie, tak samo jak było w przypadku Flasha. Druga scena to ta, jak Oliver sobie pojechał na wakacje z Felicity i "zostawił miasto pod dobrą opieką", dlaczego ? Ponieważ chętnie bym widział właśnie takie zakończenie tego serialu, idealnie pasuję. Bo jak mają robić 4 sezon, który będzie tak samo głupkowaty jak 3 to ja podziękuję i skończę ten serial oglądać, dlatego niech już się skończy to w pizdu, idealnie zakończenie po prostu.