Cóż, nie wiem czy był ktoś już w kinie na Skyfall'u, ale ja jestem wniebowzięty. Jestem fanem filmów o Agencie 007, a ten, moim skromnym zdaniem, pobił wszystkie pozostałe. Chociaż może to po prostu moje subiektywne odczucie, bo niedługo przed nim oglądałem Quantum of Solace, które było z kolei najgorszym filmem o Januszu jaki widziałem. Podobało mi się wszystko - humor, sceny walki, MUZYKA, nie jestem najlepszym recenzentem - może mnie ktoś 'wyręczy'.
A MUZYKA. No właśnie, Skyfall w wykonaniu Adele pobił, a przynajmniej zrównał się z Live and Let Die Paul'a McCartney'a nie mówiąc już o Goldeneye Tiny Turner
Zakładki