Gra o Tron

Cytuj:

---

Mandarke napisał

[...]Tyrion okalecza Brana do końca życia, Lorda jedego z 8 najpotężniejszych rodów.[...]

---

niby w jaki sposób Tyrion okaleczył Brana ;d?

siemka, nie bardzo wiedzialem gdzie to wrzucic, ale wczoraj pojawilo sie w necie cos takiego:

http://edelweiss-assets.abovethetree...ads-lowres.pdf (wycinek z nowej ksiazki (World of Ice and Fire) GRRMartina)

Jako ze w literaturze nie moglem znalezc tematu o ksiazkach, a stwierdzilem, ze pare osob moze byc zainteresowanych, postanowilem to wrzucic tu. (Spoilery, oczywiscie)

Cytuj:

---

Pietro18 napisał

niby w jaki sposób Tyrion okaleczył Brana ;d?

---

Zrzucił go z wieży i później nasłał na niego tego zbira z nożem.

Tak przynajmniej myśleli, tak samo jak teraz myślą, że zabił króla.

@down
serio?

Cytuj:

---

piccolo napisał

oni nie mysleli że Tyrion go zrzucil tylko ze sam spadł podczas wspinaczek

---

Nie, po próbie zabójstwa zaczęli podejrzewać, że upadek kilka dni przed próbą zabójstwa to nie był zbieg okolicznośći, tylko pierwszą próbą zabójstwa, za którą stałaby ta sama osoba.

Cytuj:

---

Mandarke napisał

Zrzucił go z wieży i później nasłał na niego tego zbira z nożem.

---

Brana z wierzy zrzucił Jaimie jak ten podczas wspinaczki nakrył go i Cersei jak sie razem zabawiali ;d
Tyrion został oskarzony w Orlim Gnieździe tylko o próbe zabójstwa, bo broń którą próbowali zabić Brana należała do niego, oraz o zabicie Jona Arryna

#up
no tak pisales jakbys faktycznie nie wiedzial.
i

Cytuj:

---

Mandarke napisał

Tak przynajmniej myśleli, tak samo jak teraz myślą, że zabił króla.

---

oni nie mysleli że Tyrion go zrzucil tylko ze sam spadł podczas wspinaczek

Cytuj:

---

Mandarke napisał

Ale czy to nie jest głupie?

Można zabić sobie króla, lub bezkarnie zrobić cokolwiek, zabić młodego księcia, potem wygrać walkę i co, chodzić sobie jak gdyby nigdy nic po mieście? Przypuśćmy, że ktoś zabił księżniczkę Myrcellę w I lub II sezonie (albo chcoiażby Tywina), I Lannisterowie by nic nie mogli zrobić, bo wygrał walkę, i by sobie chodził między nimi i innymi mieszkańcami miasta po ulicach?

Mnie to już w I sezonie zdenerwowało, Tyrion okalecza Brana do końca życia, Lorda jedego z 8 najpotężniejszych rodów, wybucha przez to konflikt Starks - Lannisters, śledztwo, obława na karła, a potem elo wychodzi sobie wolny, bo wygrał walkę.

Takto następnego króla też zabiją, bo zawsze będą mogli sobie wygrać walkę.

---

Dla Ciebie to jest głupie, bo patrzysz się na to jako obserwator z tego świata, a nie z tamtego. Dla nich próba walki była skierowaniem sprawy do bogów, w których istnienie i moce głęboko wierzyli, więc wygrana jednej albo drugiej strony w walce była wiązana z wolą bogów.

wrócę do wątku Shae

Niewiadomo dokładnie, czemu powiedziała, co powiedziała, w serialu jednak jest wyraźniej pokazane, że została do tego zmuszona. W poprzednich odcinkach pojawiła się inna służąca kablująca Cersei, w książce jej nie było, choc można się było tego spodziewać

Cytuj:

---

Crus napisał

Dla Ciebie to jest głupie, bo patrzysz się na to jako obserwator z tego świata, a nie z tamtego. Dla nich próba walki była skierowaniem sprawy do bogów, w których istnienie i moce głęboko wierzyli, więc wygrana jednej albo drugiej strony w walce była wiązana z wolą bogów.

---

Tym bardziej, że i w naszym świecie stosowane były takie praktyki(GRRM stosuje dużo analogii historycznych)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pojedynek_s%C4%85dowy

Cytuj:

---

Mandarke napisał

Ale czy to nie jest głupie?

Można zabić sobie króla, lub bezkarnie zrobić cokolwiek, zabić młodego księcia, potem wygrać walkę i co, chodzić sobie jak gdyby nigdy nic po mieście? Przypuśćmy, że ktoś zabił księżniczkę Myrcellę w I lub II sezonie (albo chcoiażby Tywina), I Lannisterowie by nic nie mogli zrobić, bo wygrał walkę, i by sobie chodził między nimi i innymi mieszkańcami miasta po ulicach?

Mnie to już w I sezonie zdenerwowało, Tyrion okalecza Brana do końca życia, Lorda jedego z 8 najpotężniejszych rodów, wybucha przez to konflikt Starks - Lannisters, śledztwo, obława na karła, a potem elo wychodzi sobie wolny, bo wygrał walkę.

Takto następnego króla też zabiją, bo zawsze będą mogli sobie wygrać walkę.

---

Nie ma żadnych dowodów, że to on zabił Joffreya dlatego jest ta próba walki, gdyby go złapali za rękę to pewnie od razu ścięcie.

Tak jakoś mi sie popieprzyło i w sumie nie moge skojarzyć kto tak naprawde zlecił zabicie Brana, Littlefinger czy Tyrion? Bo jakoś wydaje mi sie że to była sprawka petyra, tak? w wgl dlaczego tego chciał?

Cytuj:

---

payrou napisał

Tak jakoś mi sie popieprzyło i w sumie nie moge skojarzyć kto tak naprawde zlecił zabicie Brana, Littlefinger czy Tyrion? Bo jakoś wydaje mi sie że to była sprawka petyra, tak? w wgl dlaczego tego chciał?

---

Joffrey zlecił zabicie Brana

Cytuj:

---

marek napisał

Joffrey zlecił zabicie Brana

---

To jest gdzieś w książce/serialu, czy spekulacje? ;d

Cytuj:

---

marek napisał

Joffrey zlecił zabicie Brana

---

nie wiem czy o to wam dokladnie chodzi, ale czy to nie Cersei z Jaimem zlecili zabójstwo Brana gdy ten był w śpiączce? Chcieli go zabić bo widział ich jak sie jebia na wieży. Później przecież cały czas Bran z Hodorem i ekipką sie ukrywali i każdy myślał że nie żyje

ktos w ogóle zlecił jego zabójstwo ? po prostu wpierdolil się na wieże, zobaczył jak jaimie rucha siostre, a on go zepchnął. dalej nic nie pamiętam xd

Cytuj:

---

Madduro napisał

ktos w ogóle zlecił jego zabójstwo ? po prostu wpierdolil się na wieże, zobaczył jak jaimie rucha siostre, a on go zepchnął. dalej nic nie pamiętam xd

---

nieco później ktoś nasłał na Brana zabójcę (wyposażonego w jakiś rzadki sztylet, należący ponoć do Tyriona). wilkor obronił Catelyn i Brana, i zagryzł typa.

Cytuj:

---

Xemronn napisał

nie wiem czy o to wam dokladnie chodzi, ale czy to nie Cersei z Jaimem zlecili zabójstwo Brana gdy ten był w śpiączce? Chcieli go zabić bo widział ich jak sie jebia na wieży. Później przecież cały czas Bran z Hodorem i ekipką sie ukrywali i każdy myślał że nie żyje

---

Cytuj:

---

Madduro napisał

ktos w ogóle zlecił jego zabójstwo ? po prostu wpierdolil się na wieże, zobaczył jak jaimie rucha siostre, a on go zepchnął. dalej nic nie pamiętam xd

---

Jaime wypchnął go z wieży, ale na tym jego próby zabicia Brana się skończyły. Littlefinger powiedział później Catelyn, że sztylet, jaki miał ze sobą zabójca, należał do Tyriona, ale później gdy Jaime był jej więźniem, wypomniała mu, że Tyrion próbował zabić jej dziecko, a Jaime przyznał się, że to on wypchnął go z wieży, ale z zabójcą nie miał nic wspólnego ani on, ani Cersei ani Tyrion, a wspomniany sztylet należał kiedyś do Littlefingera, ale ten przegrał go w zakładzie z Robertem Baratheonem i sztylet trafił do jego zbrojowni.
Tego jestem pewny, nie dokładnie natomiast pamiętam jak to się później wyjaśniało - ale wydaje mi się, że któraś z postaci w książce wspomniała, że sztylet ze skarbca wziął właśnie Joffrey i to on zlecił zabójstwo