może tak wgl. ta laska którą podstawili do ślubu byłą wzięta ot tak z dupy, żeby tylko stwarzać pozory
Wersja do druku
może tak wgl. ta laska którą podstawili do ślubu byłą wzięta ot tak z dupy, żeby tylko stwarzać pozory
Ja tam się cieszę z wydarzeń dzisiejszego serialu - Robb był jedną z nudniejszych postaci, tak samo jego matka od czasów gdy ich wątki się połączyły; teraz, gdy już nie żyją, twórcy serialu będą mogli poświęcić więcej miejsca innym bohaterom.
Czytając wasze komentarze na usta cisną się wyłącznie spoilery ;x
Zacznijcie czytać książki!
w sumie nie szok, bo sam sobie zaspoilerowałem czytając wczesniej westeros wiki, ale i tak spore wrazenie robi ten odcinek : O
zastanawiam sie tylko, co autor miał na myśli
teraz lannisterowie nie mają z kim walczyc, bo zanim dzicy przyjdą z północy/daneareys zza morza to miną z 2 sezony pewnie, stannis armii nie ma więc chuj
no chyba ze frey w jakiś sposób przejmie armię starka i sam bedzie walczył ale 1) to było na zlecenie lannisterow wiec pewnie nie 2) nawet jeśli to wątek z freyami byłby chujowy, bezbarwny ród bezbarwni bohaterowie
Nie wydaje się wam że finałowa scena odcinka wyglądała mega biednie? Krół północy otoczony oprócz Eddmura, maksymalnie pięcioma zbrojnymi. W obozie też zabito niewielu żołnierzy. Gdzie jego armia jeśli chwilę wcześniej planował atak na Casterly Rock.
w sumie racja
sam sobie to wyobrażałem że frey wyjmie miecz i przebije nim pierś robba, a jego kompani zrobią to samo z catelyn i innymi, a nie ze takie biedne strzelanie z łuków z góry ;d
Stanis
Reszta rodu Tullych
Większy spoiler z Uczty dla wron/Tańca ze smokami.
Daneareys
Greyjoye
Dorne
Lady Stoneheart z ekipą.
I kilka innych.
Według książki.
Prawie cała armia stacjonowała pod zamkiem Frey'ów. Większość zabito, ci co uciekli byli ścigani i mordowani. Po prostu nie pokazali mordu armii Starków, a szkoda.
wiesz jakbym chcial spoilera to bym sobie zajrzal do westeros wiki, liczylem raczej na luźną dyskusję i gdybanie
Dawno czytałem książkę ale troche słabe, że Freyowie mieli tylu ludzi aby pokonać całą armię króla północy
nie, bo miałam spoilery
było o tym dużo szumu, bo pare dni po wydaniu drugiego Tańca ze Smokami Sapkowski powiedział o tym na jakimś konwencie
aczkolwiek uważam, że ta kwestia jeszcze się rozwinie w kolejnym tomie
zresztą, po Krwawych Godach, śmierci Tywina, zdziwić mnie może tylko śmierć Dany, ale to bardziej ze względu na mało powiązań tej postaci z innymi głównymi bohaterami, razem z jej śmiercią urwałaby się połowa wątków z książki, podczas gdy postacie z Westeros mogą sobie umierać i zawsze coś będzie się działo.
co do najnowszego odcinka
bardzo podobają mi się ustępstwa od książki, moment, gdy Arya widzi jak zabijają Szarego Wichra był super, niepodobał mi się tylko brak płomieni, gdy zabijali armię Północy, w książce to właśnie po palących się namiotach Ogar się zorientował.
i jeszcze <3 styl walki Szarego Robaka
edit:
ah! no i nie było Dzwoneczka! najbardziej klimatycznej postaci na weselu w książce
i jeszcze link z najlepszym fan-artem serii, też dla osób, które widziały 9. odcinek
http://fatherstone.deviantart.com/ar...dding-63988060
Taaa szary Robal wymiata tą włócznią nie ma co :D mam nadzieje ze będzie więcej bitw z jego udziałem ;)
To nie jest tak. W serialu pominieta zostala bardzo, BARDZO wazna rzecz, tzw. "guest right". Na czym ten "przywilej goscia", czy tez "prawo goscia" polegalo? Otoz jezeli gosc razem z gospodarzem zjedza wspolnie chleb i sol (a raczej ofiarowanym gosciom bedzie chleb i sol), wtedy gospodarz otacza ich swoja opieka i wielkim, wrecz haniebnym grzechem jest wyrzadzenie im jakiejkolwiek krzywdy. Mozesz zobaczyc niepewnosc Robba w momencie pojawienia sie w zamku Freya, uspokaja sie dopiero podczas bankietu gdzie nadany jest mu wlasnie ten przywilej goscia (nie jestem pewny czy chodzi tylko i wylacznie o chleb i sol czy o zwykla uczte, nie czytalem ksiazek ale po obejrzeniu kazdego odcinka na reddicie pojawia sie tzw. "for the non-readers", czyli uzupelnienie odcinka o wiadomosci, ktore zostaly pominiete a sa obecne w ksiazce). Robb nie musial byc nikim otoczony bo czul sie spokojny (jak juz pisalem wyrzadzenie krzywdy po nadaniu przywileju wlasciwie automatycznie powoduje, ze cale Westeros patrzy na ciebie krzywym okiem i tracisz caly swoj honor) a jego armia odpoczywala i swietowala na zewnatrz ("dzis poplynie wina czerwienia" + to co mowil Frey przyjmujac Robba i reszte bandy, ze otoczy ich opieka i zapewni zywnosc i alkohol).
wiecej do przeczytania (i pewnie lepiej wyjasnione ;d) tutaj:
http://www.reddit.com/r/gameofthrone...or_nonreaders/
a ja głupi czekałem na moment gdy cała rodzina Starków spotka się po tak długim czasie rozłąki (no oprócz Nedda oczywiście), może faktycznie ten wątek Robba i matki taki bezbarwny, ale jednak przywiązałem się do tych postaci ;c
mam nadzieję, że chociaż Jon Snow będzie żył wiecznie