Łącznie z tym co był to 6
Wersja do druku
Łącznie z tym co był to 6
to strasznie biednie, ciekawe czy się wszystko rozstrzygnie
bronn odjebie tyriona a jaimie odjebie brona
Cersei, jeśli w ogóle zginie, na pewno nie będzie zabita przez jakiegoś lessera co nie ma z nią żadnego połączenia.
Może zostać zabita jedynie przez:
Jaimie - Królobójca, "człowiek bez honoru", następnie Królowobójca - powtórzenie historii, zwłaszcza, jeśli Cersei będzie chciała coś odjebać na koniec, będzie jeszcze raz mógł uratować dużo ludzi i zmazać plamę na honorze za zabójstwo poprzedniego Króla
Tyrion - "zabójca Lannisterów" - zabił matkę, zabił ojca, jest powszechnie uznawany za zabójce siostrzeńca, może zabić kolejnego Lannistera: siostrę
Arya - bo ma tą swoją listę i sobie skreśla po kolei - póki co z sukcesem (tym bardziej, że póki co nie ma istotnego wątku dla niej w tym sezonie)
Daenerys - symboliczne przejęcie władzy i zabicie starej królowej przez nową (+ przepowiednia) (pod warunkiem, że to faktycznie ona zasiądzie na koniec na tronie)
Biali Wędrowcy - nie chciała się przyłączyć do walki przeciwko nim, więc została przez nich zaciupana - IRONIC. + mogłaby wtedy być drugi raz "zabita" jako zombie.
Sansa lub Jon - trochę mniej prawdopodobne, ale nie niemożliwe
Lista osób, które na pewno nie zabije Cersei:
Goździk
Hot Pie
Cebulowy Rycerz
Bronn
Oglądałem 1 odcinek 1 sezonu i dawno takiego gówna nie widziałem xD
Nie mój klimat
jesli gre wygra jon albo daenerys to serial spadnie z 1 miejsca na 912349124912 w moim rankingu pzdr
Teoria z reddita, jak skończy się Gra o Tron (a przynajmniej jak zostaną pokonani White Walkers). Wydaje się dość prawdopodobna:
Winterfell upadnie, armia Danki zostanie rozgromiona i wcielona do Night Kinga. Nieumarli będą kroczyć niszcząc pół kontynentu, aż dojdą do King's Landing. Tam zostaną ostatecznie pokonani, jak?
Wildfire - ten zielony ogień. Mad King umieścił magazyny z Wildfire pod całym miastem zamierzając wszystko spalić. Wystarczy wpuścić wszystkich White Walkers do miasta i wysadzić w powietrze. Pewnie w tym morzu płomieni ostateczny cios Night Kingowi zada Jon Snow, bo okaże się że jest odporny na ogień - podobnie jak Danka.
Tu też pojawia się kluczowa rola Brana. Mad King nie oszalał sam z siebie. To Bran "zwargował" w Mad Kinga z przeszłości i kazał rozmieścić Wildfire pod całym King's Landing mając w głowie plan, że trzeba "_burn them all_" wszystkich White Walkerów. To pomieszało Mad Kingowi w głowie, podobnie jak Hodorowi.
Mamy tu też mały symbolizm, bo ten symbol White Walkerów - 7-ramienna spirala może przypominać King's Landing, do którego prowadzi 7 bram. Z jakiegoś powodu tam znajduje się ostateczny cel, do którego zmierza Night King. Autor teorii sugeruje, że Night King być może celowo wejdzie w tę pułapkę, bo chce umrzeć i tylko tam może się to zdarzyć.
teoria w chuj ciekawa i dośc prawdopodobna
oprocz ostatniego zdania w teorii wszystko wydaje sie byc prawdopodobne
Nie odkrywałem spoilera (i nie zamierzam), także nie wiem o czym mówicie. W ogóle nie czytałem żadnych spoilerów ani teorii fanów żeby nie psuć sobie oglądania.
Swoją, krótką teorię jednak mam:
W 3 odc. będzie mieć miejsce Bitwa o Winterfell, zapowiadana jako "największa bitwa w historii kina". Przewiduję, że po zaciętej i w miarę wyrównanej walce wygrają White Walkerzy. Zostaje potem jeszcze 3 bardzo długie odcinki, więc teoretycznie możliwe, że wygrają Dany/Jony, a pozostały czas zostanie użyty do walk Cersei vs. mocno już osłabiona armia D/J. Aczkolwiek to byłoby moim zdaniem bez sensu - 7 sezonów budowania historii o Białych Wędrowcach i Nocnym Królu tylko po to żeby wszystko sprowadzić do jednej bitwy i rozstrzygnąć w jednym odcinku? Taki scenariusz jest moim zdaniem po prostu bez sensu, dlatego uważam, że wygrają WW; zdecydowana większość ludzi (80-90%) polegnie podczas bitwy (w tym wszyscy Dothrakowie - bo będą oni już zbędni do dalszego storyline), po czym zostanie ożywiona przez NK i wtedy już będzie miał on JEBUCKO WYKURWISTĄ armię, nie do pokonania w tradycyjny sposób, tym bardziej, że D/J zostanie tylko 10-20% sił. I zacznie się marsz na południe. Pamiętamy, że zabijając WW zabija sie wszystkich stworzonych przez niego zombie, więc myślę, że zabijając NK, zabije się wszystkich stworzonych przez niego WW a w rezultacie także wszystkich zombie. Na tym będzie polegać ostatnia potyczka, w ostatnim odcinku - na partyzancko-komandoskiej misji specjalnej by zabić NK w morzu WW i zombii. Na pewno polegnie przy tym sporo głównych bohaterów. "All men must die". Myślę, że co najmniej kilka (ale nie wszyscy) osób z tego towarzystwa: Beric (ten na 100%), The Hound, Brienne, Torumnd, ser Jorah, Jon, Arya - dwa ostatnie możliwe, ale niepewne. Znak zapytania jest przy tym tylko jeden - jaką rolę odegra w tym armia Cersei. Być może dołączy ona (armia) do Bitwy o Winterfell, atakując siły D/J od tył - być może to będzie powodem dlaczego oni przegrają tę bitwę. Dopiero wtedy dojdzie do nich co odjebali i zobaczą w jakiej są sytuacji i dopiero wtedy połączą siły z D/j (tutaj ginie Cersei, odpowiedzialna za zdradę sił ludzi i stworzenia morza umarlaków, zabita >>>raczej<<< przez Jaimiego, który obejmuje dowodzenie nad dotychczasowymi siłami Królewskimi) do questa zabicia NK. Tak będzie, zapiszcie tego posta.
daje sobie fiuta obciąć że serial skonczy sie tak że będzie rządzić kobieta,nie ważne czy danka czy cersei to będzie locha