Przedostatni odcinek lepszy od finału. Akcja z przedstawieniem Lipa rodzicom Amandy i przyznanie się Mickeya do bycia gejem wygrały. Mam nadzieję na jakiś dobry wątek ze Stevem w kolejnych sezonie.
Wersja do druku
Przedostatni odcinek lepszy od finału. Akcja z przedstawieniem Lipa rodzicom Amandy i przyznanie się Mickeya do bycia gejem wygrały. Mam nadzieję na jakiś dobry wątek ze Stevem w kolejnych sezonie.
Cały sezon był dla mnie świetny, z sezonu na sezon coraz lepiej. Scena kończąca z Frankiem bardzo dobra, już się niecierpliwię na kolejny.
Jak by ktoś jeszcze nie wiedział ruszył nowy sezon i to z dobrym pierdolnięciem :)
W sumie odcinek od kilku dni na dysku leży i dopiero się za niego zabrałem z braku czasu, chęci czy nastroju. Wrócę z editem o ile potwierdzi Twoje słowa ;d
Cóż, skończyłem. Odcinek spoko, ale pierdolnięciem bym tego nie nazwał. Pół odcinka dotyczy niańczenia dzieci przez Vi i Kevina oraz familię Ruska-Mickey-Ian, chwila Lipa, który w sumie sam nie bardzo czego chce, ale chętnie bym go widział z tą Azjatką, bo w tym serialu trzeba też kogoś, kto będzie miał odrobinę ogaru i odetnie się od tego syfu. Wątek Iana i nawiązywanie do choroby Monici - meh, nigdy nie lubiłem tego pedałka, a teraz będą się na tym ciągle skupiać. Zdecydowanie potrzeba szybkiego powrotu do serialu Steve'a aka Jimmiego i więcej odpałów Fiony - nie mówię, że ma się powtórnie pierdolić jak maszyna z każdym, ale jakiejś akcji, bo nie pasuje do niej taka cicha i zapracowana rola opiekunki domowego ogniska. Dodatkowo ta Sammi czy jak jej tam i gruby synek + żonka Franka... najgorsze postaci tego serialu, a oni ciągle je ładują. Odcinek uratowali w sumie Lip - samą swoją obecnością, oraz Frank, bo znowu wymyślił coś nowego i powraca do swojego dawnego stylu życia.
Nowy odcinek kosmos hahaha, a ta końcówka to już w ogóle, nie spodziewałem się tego. Frank wariat jak zawsze.
Jimmy-Steve wrócił w koncu!!! bardzo dobry odcinek polecam jedyny serial który(ja oglądałem) tak motzno trzyma poziom od pierwszego sezonu.
Ogląda ktoś jeszcze? W najnowszym epie swastyka na czole Chuckiego to najlepsze co zobaczyłem kiedykolwiek w serialu XD
Najnowszy odcinek to imo najlepszy w tym sezonie i jeden z najlepszych ogólnie. Kilka razy się zaśmiałem(co mnie się nigdy nie zdarza :o), wszystko zajebiste, no może oprócz wątku z chorobą Iana...
to chyba najlepszy serial jaki kiedykolwiek ogladalem. nie przypominam sobie zadnego nudnego odcinka, wszystkie mistrzowsko zmieniaja nastroj od smiechu i absurdalnych zabawnych akcji do smutku i przybicia.
wszystkie postaci sa barwne i bardzo szybko sie do nich przywiazuje.
z tego co sie orientuje to serial nadal wychodzi, wiadomo ile bedzie sezonow?
jestem przy s05e05 i juz troszke smutno jak widze ze na torrencie zostaly 4 odcinki.
Nie wiem ile będzie, natomiast Brytyjski odpowiednik ma 11 sezonów
to super, mam nadziej, ze w wersji us bedzie podobnie:)
nikt nic nie pisze, wiec podbije temat
jak tam nowy odcinek? zaskoczeni? sammi ty kurwo
Ogólnie nowy odcinek słaby w porównaniu z poprzednimi, jakoś mnie nie wciągnął.