ta akcja od początku nie wyglądała na legitną xD
Wersja do druku
ja mam jedną myśl co do tego odcinka - w końcu były wszsytkei grupy w jednym odcinku a nie tak caly odcinek o jednych a inni calkiem pominięci, wkurwialo mnie to bardzo xD
Poraz kolejny wyszlo ze Rick mial racje co do taktyki. Za trzecim razem nie powinien juz sie dac innym przekonac.
Odcinek dość fajny, ale ta akcja pod koniec była w 100% do przewidzenia.
To miał ją może jeszcze wykorzystać seksualnie? Wtedy nikt by tego nie przewidział...
Jak usłyszałem "mów mi Bob" to już widziałem że murzynka w tle mokro w gaciach i że jakąś akcję odpierdoli xDD Tak to jest jak się Ricka nie słucha
Chyba cos przegapilem, bo pare odcinkow temu byla przerwana akcja na koncu odcinka jak daryl przyszedl z kims
a jak sie najnowszy zaczynal to nic o tym nie bylo, tylko od razu sie pojawil daryl z murzynem u ricka
przegapiles poprzedni odcinek, który byl w wiekszosci o tym :p
No a w obecnym odcinku jest Daryl z tym chłopakiem co uciekał ze szpitala który upilnował Daryla w poprzednim przed wybiegnięciem na ulicę do Carol, proste :D
Ja pierdole, jakie przewidywalne zakończenie. Motyw zakładnika udającego załamkę i przetrzymującego chcącego pomóc jest już tak oklepany w świecie filmów i seriali, że to było żałosne i oczywiste.
Temu serialowi brakuje jakiegoś większego, niesamowitego wydarzenia. Jeśli niedługo twórcy nie odpalą żadnej rakiety, to to się stanie zbyt nudne, żeby to oglądać z nudów...
Końcówka serio uboga ;d Ale odcinek w miarę miodny, przez chwilę myślałem że ten ksiądz jest jakimś psychopato zabójcą i pod podłogą trzyma giwery czy coś :D