Na comic conie Norman przypadkowo (w może nie przypadkowo) wypaplał, że Glen umarł.
Wersja do druku
Na comic conie Norman przypadkowo (w może nie przypadkowo) wypaplał, że Glen umarł.
@Taidio ;
No nie sądzę: Rick był ujebany flakami zombie - waliło od niego trupem, a na Glenna (ewentualnie) pospadało ciepłe, świeże mięsko ;d Anyway, Glenn to chyba moja ulubiona postać w tym momencie i szkoda mi było patrzeć na to, co się stało, ale gdyby się okazało, że jednak przeżył, to byłoby to strasznie głupie i drażniące...
Trochę tak, trochę nie, też bardzo Glenna lubiłem i wydawał mi się bardzo znacząco postacią w serialu, dużo przeżył, nigdy nie kozakował, wzbudzał szacunek tą swoją "ukrytą" odwagą i po prostu wydawało mi się za głupie żeby umarł w taki sposób
Szkoda Glenna :(
Jedna z lepszych postaci w tym serialu
Tak bardzo jak chce zeby Glen przetrwal to w jakis sposob to jezeli to sie stanie to bedzie to chyba najbardziej naciagana sytuacja jaka w zyciu spotkalem
tak jak myslalem, przegadany odcinek, ale jak opowiadal o tym psychopacie zaciekawilo mnie ;d
Widziałem że drzwi do celi nie są zamknięte od samego początku ;P I akcja murzynka z kijkiem która według niektórych zakrawała o surrealizm została wyjaśniona po prostu trenował ui najlepszego mistrza aikido i się nauczył :)
XDD zesralem sie,dopiero 10 minuta odcinku i juz sie wkurwilem..
morgan idzie skupiony patrzy przed siebie
nic
odwraca sie za siebie na ulamek sekundy
nic
dostaje nagle z przodu xxkijemxx
no ja pierdole xDDDDDDDDDDDDDDDD
cyrk nr 2
typiarz zamiast od razu wbic kij w glowe zombie atakujacego morgana to mowi mu odsun sie i samemu daje mu sie ugryzc i dopiero go zabija kurwa ludzie trzymajcie mnie xDDDDDDDDDDDDDD mistrz aikido
Nowy czy nie nowy ta druga akcja to było przegięcie po całości....
ale Taca ma rację, skoro morgan idący z karabinem daje się zaskoczyć i dostaje w łeb, wcześniej strzelając do białasa, ten też daje radę uciec, rozwala go bez problemu w domu, to kurwa najwolniejsza istota aktualnego świata, zdechły zombiak, gryzie go jak pierwszego lepszego boba i dzięki temu zdycha XD rozumiem, że nie mieli innej opcji żeby to przedstawić, bo koleś musiał zginąć, ale już lepiej by wyglądało, jakby zginął od hordy zombie broniąc swojej kozy XDDDD
@down
ktoś tu srogi ból dupy złapał ;]
Też zawsze doszukuje się realizmu w filmach fantasy, science fiction i horrorach o zombie ;) Jak chcesz realnych sytuacji to sobie pooglądaj jakiś dokument albo film na faktach a nie pierdol mi tu smutów ;) Jak ja kisne z tych wszystkich hejterów którzy tu wchodzą i co odcinek piszą to samo jak to chujowy byl ostatni odcinek i jak bardzo się im nie podobał. Nie znudziło wam się to jeszcze? xDDD Z reszta jak trzeba być smutnym w życiu żeby oglądać serial który się wam nie podoba xDDD Tylko nie gadajcie ze z przyzwyczajenia bo od pierwszego sezonu były hejty które się ciągnęły przez każdy następny odcinek.
Komentowanie pojedynczych, idiotycznych scen nie oznacza, że komuś cały serial się nie podoba.
No i mamy,pierwszy odcinek walking deada ktory musialem przewijac
totalna zenada,kurwa faceci latajacy z kijkami jak 10 letnie dzieci,mistrz tekłondo [xD] pokonany przez 1 zombiaka,jakies rozterki jak z mody na sukces, nadal licze ze ten czarny steven segal ktory rozwala 6 typow z naczetami na raz drewnianym kijkiem umrze jak najszybciej bo zaraz po tej blondynie od gubernatora najgorsza postac odcinek 0/10 mozna pominac a nawet jest to zalecane