Nie wiem czy było, ale jak chcecie prawdziwego mindfucka to zobaczcie film "Martyrs" lub "Ils". Zdrowo poj*bane filmy. Szczególnie Martyrs.
Wersja do druku
Nie wiem czy było, ale jak chcecie prawdziwego mindfucka to zobaczcie film "Martyrs" lub "Ils". Zdrowo poj*bane filmy. Szczególnie Martyrs.
nie wiem czy to sie kwalifikuje pod Mindfucka, ale film "Patologia" nawet dobry jest ;d
Dokładnie. On, jakby to określić, jest mindfuckiem dla bycia mindfuckiem. Incepcja jest fajnym filmem, ale także mindfuckiem. http://2.bp.blogspot.com/-LSDZXTDwpi...00/winning.png
milczenie owiec, efekt motyla, donnie darko - ode mnie
jakies moze nowe propozycje? Z tych co byly podane w tym temacie obejrzalem wiekszosc.
Właśnie zaczynam oglądanie filmów podanych z listy na stronie pierwszej.
Obejrzałem Wyspę Tajemnic.
Tuż po zakończeniu wszedłem na fejsa i pisze do koleżanki i czekam na odp.
Przez chwilę czułem, że odpisze mi coś w stylu psychiatrycznego żargonu z tego filmu.
Chyba najlepszy film jaki widziałem (co oznacza, że pewnie mało widziałem dobrych filmów, ale naprawdę... MEGA).
Ktoś tam na stronie drugiej pisał o Mgle. Końcówka miazga.
Kolejny film? Incepcja. Ściągam ją po raz drugi, gdyż podczas pierwszego ściągania, które zasuwało mi po 2,2MB/s coś się spierdzieliło i mimo 100% film się zacina na 2:28.
Dziękuję za uwagę.
@up
Nie wiem czy 1,5tygodnia to już odkopuję, ale może akurat kolega będzie wdzięczny :)
Kod Nieśmiertelności albo Piękny Umysł. Nie dorastają Wyspie i Incepcji do pięt imo, szybko je gonią, chociaż z tym drugim możesz się lekko wynudzić, ale ogólnie polecam.
Polski film "Trzeci" z Markiem Kondratem tez jest godny polecenia. Jak to polski film - potrafi wciągnąć.
Jeśli dobrze zrozumiałem - Mindfucki to wszystkie filmy, które po obejrzeniu nie mają jednego jasnego zakończenia, tylko taki skłaniający do przemyśleń?
W mojej osobistej top3 filmów, które mają właśnie taki impuls niejasności w sobie to:
1) Wyspa Tajemnic
2) Pokój 1408
3) Gra
polecam film One Point O, dobry film zalicza sie do mindfucka moim zdaniem. Ostatnio ogladalem jeszcze Cube ale zakonczenie mnie nie zachwycilo ale pomysl na film calkiem wporzadku.
Co do końcówki mgły to była dość słaba, niestety książkowe zakończenie wydałoby się widzowi sztampowe, a szkoda.
Reżyser wyspy tajemnic wypowiadał się gdzieś jak na prawdę trzeba interpretować zakończenie, niestety nudno.
A co do Cube, bardzo fajny film ale nie wiem czy można to nazwać mindfuckiem.
Szukam czegoś w klimacie Piły, albo z równie zagmatwaną fabułą. Byłbym wdzięczny za każdy tytuł ^^.
Pandorium 2009. może się spodoba..
Prestiż (gdybym mógł to nigdy bym nie oglądnął końcówki filmu, żeby napawać się nim więcej razy) Szalony Akademik, American Psycho, (Numer 23, Mechanik), After Life, Wyspa Tajemnic, Incepcja, Melancholia, Odmienne stany moralności
obejrzalem ta Incepcje i powiem szczerze ze liczylem na cos lepszego, nudny troche, przez godzine filmu za bardzo nie wiadomo o co chodzi, ale takiego filmu nie widzialem jeszcze.
Odświeżam ten epicki temat , muszę wam podziękować gdyż wiele z podanych tu filmów widziałem , ale też wiele nowych miałem okazję obejrzeć , a od siebie dodam Kod Niesmiertelności : ]
Film, ktory jest na liscie, a nikt go jeszcze nie skomentowal ; K-Pax.
Moim zdaniem jeden z lepszych w swoim gatunku, arcydzielo. Polecam jesli jeszcze nie widzieliscie. (Incepcje i Wyspe Tajemnic zostawia daleko w tyle)
Może przestań powtarzać początek i spróbuj dalej ?
"Dzzej think positive " chocby dlatego :]
i skoro tu trafiłeś to jest to jeden z takich filmów który w tej kategori trzeba obejrzeć , no ale trzeba też sie liczyć z opinia innych ,
szkoda tylko że nie obejrzałeś filmu do końca !
Właśnie obejrzałem Mr.Nobody , film niesamowity , czuje się jak po naprawdę dobrej książce - szkoda że się skończył .
Szczerze polecam i apeluje nie kierujcie sie opisem filmu , bo przyznam że mocno mnie zniechęcił w szczegolnosci opis nawet pomimo gorących poleceń arturave
Albo jestem ignorantem , albo po prostu głupi ale według mnie te 2 pytania naprawdę nie sa tematem przewodnim filmu ; ]Cytuj:
Aby wrócić do czasów obecnych, Mr. Nobody, musi odnaleźć odpowiedzi na następujące pytania - Czy jego życie mu odpowiadało? Czy kochał właściwie swoją żonę i dzieci? Teraz jego celem staje się znalezienie prawidłowych odpowiedzi.
edit
@Dzzej : i to jest właśnie siła internetu ! :D
Ja z kolei obejrzałem - Alibi. Gdzieś przeczytałem, że to komedia, ale nic z tych rzeczy. Zakwalifikowałbym to jako lekki mind fuck, bo w sumie do końca nie wiadomo jak się zakończy.
Film warty obejrzenia, ale dupy nie urywa.
Jak jeszcze nie widziałeś , w co wątpie to obejrzyj The Game , mózg roz*ebany : ]
http://www.filmweb.pl/film/The+Box.+...ka-2009-460239
@up.
The Game ogladalem wczoraj, pomimo iz bylem nastawiony przez caly film na mindfucka i mialem ulozone pare zakonczen - w zyciu bym nie powiedzial ze tak sie to skonczy ;o
Możecie mi wyjaśnić końcówkę Incepcji ?
Oglądałem bardzo dawno temu ale tego końca nie mogłem ogarnąć.
Cobby znajduje się w tym pomieszczeniu co na początku filmu i później naglę budzi się w samolocie z przyjaciółmi... tak jak by wyszedł z incepcji ale wrócił do swojego życia. Po czym przecież trafia do domu, kręci swoim medalionem i nie wiadomo czy się przewraca czy nie.
To sen czy życie ? Czy taki ból głowy miał mi zostać ?
Poleccie mindfucka do ktorego trzeba samemu dojsc. Jestem po Prestizu i Iluzjoniscie, i w tych filmach pod koniec jest zlepek scen z calego filmu ktore wyjasniaja wszystko. Zarzuccie filmem ktory jest mindfuckiem bez tej koncowki, tak ze trzeba samemu dojsc do mindfucka :)
Chciałem własnie skomentować post Beat'a ale jak zauważyłem że ma bana to zrezygnowałem.
@Andash jak mogłeś to napisać ! a tak fajnie zyło się w nieswiadomosci
@LoRd)a(eRoN - One Point O i jak to ogarniesz to mi wytłumacz : ]
Hmmm, Lot nad kukułczym gniazdem też jest dobrym filmem, lecz słyszałem, że ponoć książka o niebo lepsza.
Dlaczego nikt nie wymienił:
10 minut później - Trąbka
Truposz
12 mil do Trony
Ktos polecal film mgla, dzieki za zmarnowane 2 godz zycia. Caly film przechujowy no i koncowka nie byla taka epicka i rozpierdalajaca jak to ktos napisal.
Fanatyzm religijny w superkarkecie mnie tak wkurwial, ze ogladalem ten film na 3 razy :D
akurat mgla jest calkiem spoko : D
ktos polecil kod niesmiertelnosci,przed chwila na 1h7m wlaczylem pauze i nie chce mi sie do niego wracac,slabe w chuj ; |
i to prawda z tym baczkiem w incepcji jak pisal Andash czy nie ? xD
bo troche zbakany jestem i nie wiem co o tym myslec ; d
wlasnie przesluchalem cala koncowke i nic nie slyszalem XD
i teraz nie wiem czy zostalem strolowany
edit
obejrzalem do konca i w sumie film slaby i tak
koncowke oceniam na 6/10
calosc na 5/10
Witam, wczoraj obejrzalem mr.nobody, byl to pierwszy 'mindfuck' jaki obejrzalem (przynajmniej swiadomie).
Film z niewiadomych przyczyn bardzo mi sie podobal, choc troche nie zrozumialem o co w nim chodzilo to i tak ode mnie ma 8/10
!UWAGA! RESZTA POSTU TO PONIEKĄD SPOILER
Najbardziej podobala mi sie w nim historia nobodiego oraz Anny, choc odbiegala od tematyki 'mindfucka' (tak mi sie wydaje) to te czesci mi sie najbardziej podobaly, ich milosc, romantyzm etc. Troche jak z serialu 'skins' - ciagle seks, jakies zielsko i te sprawy
Do prawie konca filmu nie rozumialem o co w nim chodzi, dlaczego co kilka chwil nobody jest z inna dziewczyna? inna zona, inne dzieci itd. Myslalem, ze dziadek moze stary jest czy cos i sobie zmysla, ze to jego wyobraznia, ale doszedlem do wniosku, ze te 3 zycia ktore opisal (biedny nobody z anna, nobody z blondynka i bogaty nobody z chinka-czy czyms takim) Wszystkie byly prawdziwe, kazda historia byla prawdziwa, lecz zdazyla sie w innym 'rownoleglym' wymiarze.
Tak, to o to wlasnie chodzilo? Dobrze to rozumiem?
Czy ktos moglby mi jeszcze wyjasnic ten film, cholernie mi sie spodobal i chcial bym wycisnac z niego jak najwiecej, aczkolwiek za slaby i za glupi na to jestem :D Powiedzcie cos jeszcze ciekawego na jego temat ;) O co chodzilo, ze ten dziadek tak naprawde jest w wyobrazni 9 letniego chlopca [mlody nobody) (rozmowa 120 letni nobody i dziennikarz, koncowka filmu)
#Down, dzieki wielkie za objasnienie filmu, mniej wiecej rozumialem tak jak ty to mowisz, aczkolwiek, ciezko bylo mi to sobie poukladac, teraz lepiej, juz nie musze sie tak zadreczac (apropo, wczoraj obejrzalem caly film mr. nobody, dzisiaj, przed chwila wlasnie skonczylem go ogladac poraz drugi xD)
Jak sam dziadek powiedzial - kazde z tych zyc bylo prawdziwe.
#Edit, ogladajac 3 raz koncowke filmu (jakies 30 minut) w koncu zrozumialem, jest to bardzo dobrze objasnione, wszystkie historie sa 'wyobrazeniamy' 9 letniego chlopca (architekta) W ciagu xx setnej sekundy potrafil sobie wyobrazic jak by wygladalo zycie, gdyby zostal z ojcem, a jak by wygladalo gdyby zostal z matka i tak staral sie, wyobrazic sobie wszystkie mozliwe sciezki zyciowe(sytuacja w ktorej biegl za pociagiem i jednoczesnie matka krzyczala 'neeemo' tak samo jak ojciec, wtedy wszystko przeanalizowal... Tak, jestem tego pewien dopiero teraz ; o
Jednoczesnie wszystkie historie byly prawdziwe i nie prawdziwe
'Dziecko wczesniej nie moglo dokonac wyboru bo nie wiedzialo co sie stanie, teraz gdy wie co sie stanie, nie moze dokonac wyboru'
Spojler <----
IMHO cały film opierał się na tym jak ważną rolę w naszym życiu ma fakt że mamy możliwość wyboru , łączać to z ideą Aniołów Zapomnienia które według mnie kasowały po prostu zdolność przewidywania konsekwencji naszych wyborów oraz Efektem Motyla mówiący że wszystkie nasze czyny/wybory mają wpływ na świat . Najważniejszą sceną jest wybór małego Nobody z kim zostać po rozwodzie , od tego momentu dopiero akcja się rodziela na wiele części . mi to kojarzy się z drzewem genealogicznym po prostu każdy wybór ma rozgałezienie itd itd .
@Harios - IMO to raczej stary Nobody wspomina jak potoczyło by się jego życie zależnie od wyborów.
A końcówka dla mnie za cieżka , może po prostu był zadowolny z prawdziwego życia , tylko teraz które to było ? : ]
polecam
mulholland drive
mulholland drive - oj mocny też polecam jak ktoś obejrzy chętnie bym skonfrontował przemyślenia , bo jest tak zagmatwana moim zdaniem symbolika że można naprawdę esej napisać :] !
Shutter Island oglądałem teraz i mózg rozjebany :D pogrzebany - dobry film ?
dobra odkładam na później :D a incepcja ?
no Incepcja już bardziej. Polecam bardzo, ale ja jestem fanem twórczości Nolana i prawie wszystkie jego filmy mi sie podobaja :)