Ostatnio do kin wszedł dosyć ciekawy film który jak najbardziej polecam może nie mindfuck lecz porusza trochę mózgownicę mowa tu o
SPLIT
Wersja do druku
Ostatnio do kin wszedł dosyć ciekawy film który jak najbardziej polecam może nie mindfuck lecz porusza trochę mózgownicę mowa tu o
SPLIT
Odkrycie (2017) - oglądać i komentować :D. Chyba już dawno na ekranach nie pojawił się jakiś w miarę sensowny mindfuck. Chociaż arcydziełem może on nie jest ale naprawdę warto obejrzeć:).
Obejrzałem. Ja wiem czy to mindfuck? Zły nie był ale jakoś zwojów nie przegrzał a tego się oczekuje od mindfucka. Bardzo ciekawa tematyka ale wydaje mi się, że nieco ją zmarnowali. Ładne ujęcia, klimat nieco skandynawski, daje 6/10.Cytuj:
arturave napisał
Polecam film "Chata", który nie dawno wszedł do Kin. Na początku podszedłem do tego filmu sceptycznie, ale po obejrzeniu stwierdziłem iż chyba muszę przeczytać książkę. Bo serio siadł mi film niesamowicie.
Z nowych z czystym sumieniem moge polecic film Zwierzęta nocy z 2016r. Nie wiem do konca czy to mindfuck, bo nie jestem pewien czy dobrze zrozumialem definicje tego 'gatunku', ale to bardzo dobry thriller z zawiłą fabułą. Potrafi zaskoczyc i zdecydowanie trzyma w napieciu.
A z seriali to twin peaks. zdecydowanie mindfuck. Tyle razy ile on mnie zaskoczyl, wryl w fotel to nie zlicze. W szczególności 1 i 2 sezon. Najlepszy serial jaki widzialem i podejrzewam ze jeszcze dlugo nie obejrze lepszego. Ale to pewnie wiekszosc z was juz widziala.
Ale weźcie już proszę kurwa skończcie z tym np "To nie taki mindfuck ale może troche zryć beret", bo albo coś wam rozpierdoli łeb od gałek ocznych po pierdolone zwoje, albo NIE i huj, pamiętać trzymać się tego albo rozdzielić na HIGH / MEDIUM / LOW
czy ja wiem czy mindfuck, tam od poczatku oni nie mieli do konca pewnosci co sie dzieje wiec ciezko mowic o jakims zaskakujacym zwrocie akcji. mnie troche nudzil ale nie ogladalo sie zle, ocenie na 6/10.Cytuj:
arturave napisał
Polecam mocno Contratiempo (2016), międzynarodowy tytuł 'The Invisible Guest', imho dorównuje nawet niektorym produkcjom z początku tematu, a jest dość świeży, więc wiekszość pewnie jeszczego go nie widziała.
Może to co teraz napiszę nie jest mindfuckiem, ale polecam film Bronson z 2008 roku opowiadający o "najsłynniejszym" więźniu na świecie. Ma taki dość surrealistyczny klimat momentami, szczególnie gdy główny bohater rozmawia z publicznością (w swojej głowie? ale chyba nie ma to większego znaczenia) albo podczas scen jak siedzi w psychiatryku. Scena jak Bronson przetrzymuje w celi bibliotekarza też jest super.
polecam, moze nie jakis wielki mindfuck ktorego nie da sie ogarnac ale twist jest zajebisty no i film mocne 8/10Cytuj:
Ice Rider napisał
Cytuj:
Ice Rider napisał
Fajny, naprawdę dobrze mi się oglądało i super się też oderwać od języka angielskiego w praktycznie każdym filmie który oglądamCytuj:
Old-Era napisał
dawno mnie tu nie było..
ktoś coś poleci nowego ?