nawet nie wiem co napisac. dobry odcinek
koncowa scena bardzo fajna
Wersja do druku
nawet nie wiem co napisac. dobry odcinek
koncowa scena bardzo fajna
a ja czuję niedosyt i czuje się jakby za tydzień miał wyjść kolejny odcinek.
nie chce mi sie sprawdzac, ale z tego co zauwazylem to dostal kulke w leb juz na samym poczatku, a potem fotel sobie latal sam przez co wygladalo jakby dalej zyl
też wziął porządny karabin, a nie jakieś badziewie ;d
pewnie jakby mieli bóg wie jakie grube ściany to by pociski nie przebiły, ale prawdopodobieństwo jest raczej małe
no i podjechał specjalnie samochodem w odpowiednie miejsce
#zakończenie
chyba jedyne słuszne. nie wyobrażam sobie żeby mieli to zakończyć inaczej.
Nie wiem jak wam, ale mało mi serce nie stanęło jak Badger i Pete zaświecili tymi laserkami :D A propos tych laserów jeszcze. Jak do opinii publicznej pójdzie info, że White nie żyje to chyba Elliott i Gretchen będą srać pod siebie.
dalej podtrzymuje teze, ze odcinek w którym white na koncuodjezdza z typem od tozsamosci byłby najlepszym zakonczeniem
Rozumiem, że Walt musiał umrzeć, ale mam pewien niedosyt, że nie zostało to jakoś fajniej zrobione
no i co z tego
chociaz wsumie najlepsze by bylo jakby typ od tozsamosci przyjechaldo domku w górach, a tam lezy martwy walt, ze zdjeciem rodziny w rece, a obok hajs, na który tak ciezko pracował, a z którym nic nie mogl zrobic. oczywscie wczesniej scena, kiedy dzowni do flynna, a ten go beszta, zeby podkreslic, ze to wszystko co robil, bylo calkowicie bez sensu
najlepsze zakonczenie to takie gdzie jesse zjada jakies chemikalia i umiera, walt skyler i dzieci tez w jakis tam sposob umieraja a wujek jack sobie wyjezda na bahamy
Bardzo chujowe zakonczenie Giligan ty kurwo, straszny niedosyt mam i czekam na ten kolejny odcinek.
Jak dla mnie 6/10, dużo gorsze niż końcówki sezonów Chociaż tak jak alien wspomniał scena ze Skyler bardzo OK, tylko ta końcówka słaba raczej