Też nie pamiętam, żeby taka scena była kiedykolwiek, pogrzeb Eleny nigdy jeszcze nie wystapił w tym serialu :P
Wersja do druku
Też nie pamiętam, żeby taka scena była kiedykolwiek, pogrzeb Eleny nigdy jeszcze nie wystapił w tym serialu :P
chyba jej chodzi o to jak Elena się obudziła po przemianie w wampira (?)
Ach tak, faktycznie, ale nie pomyliłam jej z Katherine, tylko po prostu miałam wrażenie, że te nosze, na których leżała pod koniec 3. sezonu to trumna. Musiałam być już chyba bardzo śpiąca, kiedy to oglądałam, przepraszam. :P
Masz rację, dokładnie o to. Ach, głupia ja. xD
ej jakby nie było to elena była wiele razy ranna i Stefan ją leczyl swoją krwią :D wiec nie wiadomo kto jest "ojcem" wampirzej eleny ;)
Wiadomo i jest to Damon. Krew Stefana dawno została wydalona (z układu pokarmowego), a niedługo przed śmiercią wypiła krew Damona. Kazało Stefanowi ratować Matta, a ten zawsze respektował jej zdanie i zrobił to, o co go prosiła, nie wiedząc, że ma w sobie wampirzą krew Damona. Ranna nie równa się zmarłej.
Więź wywiązała się bo:
- została przemienina dzięki krwi Damona
- będąc już wampirem, piła krew innego wampira, tego samego, który ją przemienił - Damona
Moja siostra zna chyba ten serial na pamięć... ja czytam Wasze posty i ciężko mi załapać o cho chodzi :-]
Song gdy Elena czyta list od Johna z końca odcinka "The Sun Also Rises" please.
Zaczynał mnie nudzić wątek z Silasem, ale najnowszy odcinek na mega prospie.
Nie tyle mnie nudził, co irytował poprzez maniakalne podejście Shane'a, logiczne co prawda było, że jest manipulowany, ale zaczynał mnie wkurwiać i żałuję, że nie umarł =[ Dobrze, że przywrócili wątek z Kath, bo oglądanie ciągłego biadolenia na linii Tyler-Klaus-Caroline oraz Damon-Elena-Stefan, a także Rebbeca-Stefan już mnie nużyło. Teraz może jak zacznie się walka o lekarstwo to wróci akcja, tym bardziej że powrócić ma Elijah, no i Klaus wychodzi na najciekawszą postać tego serialu.
Mnie najbardziej do serialu przyciąga Damon i Bonnie. No i Klaus zaczął mi się podobać, wykreowali go na co raz ciekawszą postać. Powrót Elijaha z pewnością wniesie trochę świeżości, dawno go nie było. W ogóle ciekawe jak zareaguje na wieść o śmierci brata. A Catherine to czysta wisienka na torcie jeśli chodzi o akcję, z nią zawsze coś się dzieje ;d.
###
Przepraszam, zawsze zapomnę o spoilerach ;d.
Mnie denerwuje trochę to, że co chwile odkrywają kogoś silniejszego i dają na luzie radę, przykład:
- Kata ma 400 lat, Stefan i Demon w 2 z nią mieli problem,
- pózniej zabili w 2 Elaijaha'e bez większych problemów,
- nagle pojawił się Michael, niby wielki i silny a padł jak szmata na combo XD
- i na końcu z dupy jakiś wielki silas :<<<
Silas zapewne okaże się popierdółką jak Klaus i reszta ekipy. Nieśmiertelny Damon i Stefan będą żyli długo i sczęśliwie
No to jest trochę irytujące, że jak pokonają już przeciwnika (w jakimkolwiek sensie) to pojawia się ktoś silniejszy. Catherine, duchy, wilkołaki, Elijah, Klaus, ich rodzeństwo, łowcy wampirów aż w końcu Silas. Ciekawe kiedy się to skończy. Skoro już poznaliśmy pierwszą istotę nieśmiertelną to co dalej? Kosmici?
No, ale co z drugiej strony mają robić? zostawić Klausa jako najsilniejszego i ciągnąc 2 sezony z tym jak go probują zabić?