shake Zakonnica zamówiła taxi na długą trasę. Jedzie, jedzie, i nagle do taksówkarza: - Wy, kierowcy dalekich tras macie dobrze. Bierzecie sobie taką panienkę do lasu, i robicie z nią co chcecie. Facet dziwnie na nią spojrzał, ale jedzie dalej. Sytuacja się powtarza. W końcu taksówkarz wziął zakonnicę do lasu. Ona mówi: - Ale zróbmy to od tyłu, bo mnie dzisiaj c**a boli. No i zrobili. Sytuacja powtarza się kilka razy. W końcu dojeżdżają na miejsce. Zakonnica mówi: - Wy, kierowcy dalekich tras macie dobrze. A my, pedały, musimy kombinować.