A taki blog recenzenta na jakimś wordpressie to dobra opcja? Jak myślicie? Moja praca zapewnia mi dostęp do nowości długo przed premierami, więc mógłbym z tego korzystać :)
Wersja do druku
A taki blog recenzenta na jakimś wordpressie to dobra opcja? Jak myślicie? Moja praca zapewnia mi dostęp do nowości długo przed premierami, więc mógłbym z tego korzystać :)
No możesz se założyc, nikt ci przecież nie zabroni, ale pamiętaj że nie wystarczy umieć pisać, ale trzeba umieć ciekawie pisać, w tym musi być jakiś styl, oryginalność, bo bezpłciowych recenzji filmów czy książek jest w internecie w chuj i nie ma komu tego czytać
Napisz 2-3 recenzje, wstaw i zobaczysz jakie będą komentarze
jak chcesz jakies racjonalne ksiazki rozwojowe, to po pierwsze "So Good They Can't Ignore You" Cal Newporta - autor tlumaczy dlaczego dzisiejsze hasla typu "podazaj za swoja pasja a bedziesz szczesliwy" to tylko chwyty marketingowe i nijak maja sie do rzeczywistosci, a potem wyjasnia jak naprawde czerpac przyjemnosc z zawodu bazujac wszystko na badaniach etc. druga fajna, ktorej jeszcze nie skonczylem to "Flow" od Mihaly Csikszentmihalyi, bardzo szanowanego profesora psychologii z Chicago. odnosi sie do psychologii szczescia u ludzi, w jaki sposob dziala i jak dazyc do takiego stanu.
obie sa napisane przez ludzi, ktorzy stapaja twardo po ziemi i nie probuja Ci wmowic jakiegos zlotego kluczu do fajnych dziewczyn, milionow plnow itp, tylko bardzo obiektywnie (wrecz nihilistycznie czasem) obmawiaja wyniki eksperymentow i koncepty z nimi zwiazane.
Polecam książkę "Papierowe marzenia" Evans. :)
Z ostatnich książek które zakupiłem:
Kultura Krytyki,profesora Mcdonalda- to absolutna obowiązkowa lektura dla każdego kto lubi wiedzieć kto go rucha długoterminowo i dlaczego to naród wybrany,piękne jest to że tej książce można zarzucić antysemityzm,rasizm,stygmatyzowanie grup ale nie można mu zarzucić kłamstwa (co przyznają nawet żydowscy recenzenci-kłamstwa,ta książka to same fakty historyczne bez żadnego komentarza autora,po prostu spisuje co pewna grupa etniczna wyczynia rok po roku począwszy od 1920) 800 stron ale warto,choćby dla części poświęconej Polsce oraz końcowemu rozdziałowi poswieconemu przyszlosci świata zachodu,z góry mówie że nie jest to książka pozytywna ja sie nabawiłem depresji
Międzynarodowy Żyd,Henryego Forda-to priorytet żeby zrozumieć w jakim stopniu świat zmienił się w ciągu ostatnich 70 lat i jak bardzo zmieniło się myślenie medialne-400 stron szybka lektura dobre pismo autora
a Zychowicza polecam bo to jedyny facet obecnie który jest w mediach głównego nurtu(empiki,swiaty książki)który nie boi się odkłamywać historii Polski)to od niego dowiedziałem się że setki tysięcy polaków służyło w Wehrhmachcie,Waffen SS,SS czy też Gestapo(szczególnie polecam biografie Piotra Zychowicza,,Germanofil,Sowietów,Obłęd 44,Pakt Ribbentrop-Beck,opcja niemiecka opcjonalnie jak ktoś zainteresowany Polakami którzy nie chcieli umierać za anglie)
Ludobójstwo Nacjonalistów Ukrainskich Dokonane na Polakach w Polsce Południowo-Wschodniej w Latach 1939-1948,Stanisław Żurek-Szczerze powiem bez pierdolenia-nie polecam dla laika (czyli np mnie)
Książka to 500 stron wymiieniania z imienia i nazwiska po kolei w porządku chronologicznym ofiar ludobójstwa Ukraińców (Oun-upa)w Polsce wschodniej.Raz na 10 stron trafia sie kilka cytatów ofiar którym udało się przeżyć a tak cała reszta to ,,17 lutego zginął ten ten,19 lutego zgineła ta i ta zamordowana bestialsko we wsi Pcim Dolny''.Na pewno książka ta przyda się w przyszłych pracach historycznych Polaków ale polecałbym ją tylko im,jako rzetelne źródło na którym można oprzeć swoją prace.(Ja kupiłem najebany ale w sumie nie załuje)
Ogólnie Kulture Krytyki i wszystko Zychowicza (za wyjątkiem żydów,Niemców i pakt Piłsudzki Lenin,te są co najwyżej średnie)polecam serdecznie,czytałem po kilka razy
dobra spierdalam skurwysyny bo ide sie najebac i grać w cs 1.6 a juz jestem konkretnie najebany elo
Załącznik 373409
Przez to, ze czytasz takie książki, dostałeś ostatnio bana. Wielki Żyd patrzy
tyle stron przeczytane i dalej nie podlapales ze po przecinku wciskasz spacje
w piźdźie mam twoją spacje i interpunkcje ja tu przyszedlem sie wysrać co ostatnio czytałem a nie magistra bronić,zresztą po zawodówce jestem essa torgowica cie dojedzie mati jak tylko gdzies zacnziesz grac
essa
torgowica cie dojebie.
czaicie jakby kieyds powstala książka o torgowicy. o cie chuj.
ja ostatnio np czytam wszystko o spierdolkach z gułagów i o himalaizmie. to tak ogolnie, ale wszystko co ma element survivalu jest całkiem poczytne dla mnie na ten moment. gdyby ktos chcial jakies polecenia to smialo
daj coś fajnego o himalaiźmie, przez ten pierdolony temat na torgu zacząłem oglądać filmiki na yt na ten temat i zachciało mi się wpierdolić w przyszłym roku na eiger, potem na jakiegoś elbrusa, a jak za 30 lat uzbieram kase to na everest
Przeczytaj sobie Amundsen. Ostatni Wiking. To dopiero był przechuj.
zamęczy cie czytanie tego jesli nie masz na tym punkcie pierdolca (albo skrajna milosc albo skrajna nienawisc) bo od tak se tego kurestwa nie poczytasz bo cie zanudzi.
niemniej jednak szybki przeglad:
Krzystof Wielkicki. Piekło mnie nie chciało
na pierwszy ogien dobre, stosunkowo swieze. wielicki to jeden z 'lepszych' gurkowłazów o ile mozna tym egoistycznym pajacom zrobic jakąś hierarchie albo ranking. napisane calkiem zgrabnie o ile wziac pod uwage brak dłużyzn, a czystą treśc, na plus calkiem niezle zdjecia. czasem tylko chronologia wydarzen jest totalnie z pizdy i czytasz rozdzial gdzie sie dopiero spierdolil na dzban kukuczka z poludniowej sciany lhotse, a juz w nastepnym oddziale wpierdalają sie w kubotach na annapurne. w kazdym razie calkiem zbity nowotwór do wdrozenia sie w tematyke. poznajesz klimat wypraw lat 80 i poczatki himalaizmu zimowego, poznajesz poniekąd dzieje polskich kurwa LODOWYCH HEROSOW czy jak tam ich kurwa nazywają
Wszystko za everest
Pozycja obowiązkowa bo najwięcje jednorazowo ich tam umiera. Po prostu super. Opisuje pechową wyprawę z 96 roku na everest jak im nie mogli wnieść pieca kaflowego i rozpalic ognia zeby przezyli na wysokosci i sie po kolei wypierdalali na plecy. Porusza temat komercji na ośmiotysiecznikach. Dodatkowo ni enapisana przez polaka i nie jest kolejną ksiązką jakiejs miernoty gdzie tytuł to imie i nazwisko + ewentualnie nazwa góry (kazden jeden polski kiep cos takiego stworzyl). No i jest to chyba jedna z wiekszych tragedii, zgrabnie opisane i potem bardoz mocnym echem sie odbijala ta ksiazka. Krytyka i takie tam. GITERJO. PATRYK SIWEK VEZIV WOLRATH POLECAM.
Annapurna
Zahacza o bardziej zamierzchłe czsay. Tez plus bo nie pisal polak. Opisuje pierwsze ludzkie wejscie na osmiotysiecznik. Nieco pozbawione raka ktory nadciagnal w okolicach lat 75-80 i ideologicznego pierdolenia o magii gor i przyciagania i innego pierdolenia
O życiu - Reinhold Messner
Prawdziwa gratka dla ludzi uwielbiających kurewsko nudne książki. Wiem ze to jakis pojebany fetysz ale co ja poradze ze nie jestem normalny. Czyta się to po cos innego. Drugiego takiego egocentryka i megalomana to nie da sie spotkac. Czytasz kurwa i piejesz. Czytasz kolejne wersy gdzie chlop uwaza ze jest lepszy od hybrydy karola wojtyły i roberta lewandowskiego i czujesz ze to jest kurwa to czego oczekujesz od literautry. Wszyskto pod przykrywką wybitnie pseudo filozoficznego pierdolenia. Umrzeć można. Jak ktoś czytał jakąś książke o rozowju osobistym to ogarnie ocb. To pierdolenie, te wywody, te przemyślenia to jest złoto totalne. Ale tak jak mówie, to trzeba byc wybitnie pojebanym zeby to czytac
Pseudointeligenciki jebane czują się lepsi czytając papier