Master_Tv napisał
Boże niepojęty.
Wzbijam się, lecę, ponad skalne granie
Całe narody pode mną - spoglądam na nie.
Boże, ty nad ludem,
skąpanym w pocie, z trudem
budującym świątynie na cześć twą!
Twoje dzieci będą wychwalać cześć mą! - WTF
Widzę betonowe lasy - tyś marny tygodniowy budowniczy
Wśród nich nieprzeniknione pola, morza zniczy.
ojcze, powiedz mi przecie
dlaczego traktujesz tak swoje dziecię?
Dlaczego robotnicy co pracują w słońca pocie,
zarabiają marne krocie?
Wszędzie brud, ubóstwo, nędza się szerzy,
a Twój posłaniec, wciąż wyleguje się w Watykańskiej Wieży. - WTF/mogłeś coś lepszego tu dać
Kościół symbolem dobrobytu, pieniędzy, swobody, hulanek
a swego syna nie przyjmiesz, w bogaty krużganek?
Wszystko takie nieostre, zanika, spadam
ledwie szepce,/tu cos dodac/ gadam.
Same prawdy o tym świecie,
gdzie twoje dziecię niczym porzucone śmiecie,
błąkają się po drodze
O Boże, gdzie są twoje moce?!
Jesteś bezsilny? Nie daj się prosić
dalej każ klerowi, złote krzyże nosić!
Dla nich złoto jest cenniejsze
niż Boże stworzenie.
O wniebowzięty,
Boże niepojęty.