Dostaniesz jednego Somalijczyka z przydziału. Szykuj materac.
Wersja do druku
Ta paranoja i strasznie tuskiem i zla unia niezle niektorym sie faktycznie na banie wkrecila. xDD Trzeba przyznac, ze to powtarzanie przez kaczora w kolko jak to tusk sprzeda polske w dwa dni tak jak kiedys sprzedal jednak skuteczne, ze prosty lud to łyka :kekw
Mam nadzieje, ze Polska teraz wyjdzie przed szereg i wprowadzi zakaz sprzedazy aut spalinowych od 2025. :peepolove
Wyprowadzenie nas z Unii poprzedzałoby referendum. Żeby to przeszło kaczafi musiałby wiedzieć, przed nim że siądzie. A na to się nie zapowiada raczej w sondażach (szczególnie patrząc na to, że teraz pro-unijna opozycja /nie licząc konfy) ma większość.
Ale faktem jest, że PiS oraz Konfederacja są eurosceptyczne i najchętniej by nas z niej wyprowadziły. Chociaż, PiS wydaje mi się że po prostu potrzebuje zewnętrznego wroga jak każdy reżim. I po dokonaniu kalkulacji jednak wyjście z UE nie byłoby im na rękę.
Raczej nie, jakies glosy o tym, ze kaczafi nas wyprowadzi z unii byly raczej marginesem. Zwyczajnie ludzie mieli dosc rozdawnictwa, wpierdalania sie kosciola w kazdy element zycia, ciaglych zmian w prawie karnym czy podatkowym, kompromitacji w stosunkach miedzynarodowych (z kazdym od ukrainy przez wegry po niemcy xD), propagandy w TVP i innych mediach, na ktorych lapy polozyli, rozpierdalania spolek panstwowych (PKN :kekw:kekw:kekw:kekw) i takich tam malo znaczacych pierdol. Polska nie ma fizycznej mozliwosci i sily wyjscia z unii i tak, na szczescie.
Nowy rząd się utworzy, myślę, że do nowego roku. To zobaczymy w 2024 jak tam usuwają takie rzeczy jak 13, 14 emerytura, 500+, dopłaty do samochodów elektrycznych, jakieś tam tarcze wstrzymujące wzrost energii elektrycznej :kekw
Ale piekny bol dupy pisowcow :peepolove :wybory-polska2050
kaczyński na warunki polskiej polityki jest mastermindem i to jest oczywiste (co wcale nie znaczy, że go popieram)
poparcie dla pisu się jakoś drastycznie nie zmienia i to też jest fakt (mniej niż frekwencja i rozkład pozostałych głosów)
jeżeli coś stracili, to pewnie głównie aferą wizową przed samymi wyborami, a o tym nigdy nie twierdziłem, że to były jakieś szachy 5d, bo to akurat spora wtopa, której nie udało się już przykryć
opozycji pomógł też powrót ryżego na białym koniu, bo tak, jak pisałem, obiektywnie tylko on może się jakoś mierzyć z kaczafim
co do krasuli z tadkiem na plecach, to proaborcyjnej lewicy z 12% 4 lata temu spadło na 8% teraz, tak że tego :klaun
ogółem podtrzymuję, że wpływ tamtych protestów i ustawiania sobie błyskawicy na fejsbuku przez tadków był praktycznie zerowy
cały ten protest był anty pis, a nie #lewica, ale wiem że tak wygodniej łączyć fakty, podobnie jak napisanie że pis 8 lat temu miał 39% więc "nie stracił", chuj że 4 lata temu już 43+ mieli xD nikt też nie twierdził że julki obalą rząd i to ty, termer i jeszcze ktoś tam regularnie o tym pisaliście i sobie dopowiadaliscie(nikt nawet tego tematu nie poruszał), dlatego śmieszne te twoje wygibasy tera:klaun
mieli, ale przy niższej frekwencji, poza tym, napisałem, że pis mógł stracić na końcu np. przez aferę wizową :confused natomiast w szerszej perspektywie widać, że +- utrzymuje elektorat
w analogicznym okresie jedyne proaborcyjne ugrupowanie zjechało z 12% do 8%, ale to już nie pasuje do tezy więc pomińmy xD
ee przecież popieranie "kompromisu aborcyjnego"(a podniesienie na niego ręki i usunięcie jednej z przesłanek wywołało te ogromne protesty) nie oznacza równocześnie poparcia dla liberalizacji prawa aborcyjnego
zdecydowana większość wyborców PiSu była przeciwna zaostrzaniu prawa aborcyjnego, z tego co pamiętam, największy odpływ wyborców zanotowali wtedy wśród najuboższej części społeczeństwa(którą to owa zmiana najmocniej dotknęła, nie stać ich na aborcję zagranicą)
przecież owe protesty nie miały na celu liberalizacji prawa do aborcji co raczej obronę statusu quo który PiS naruszył, przynajmniej tak to wyglądało wśród większości uczestników