jaki drugi sposób? sposób był jeden, bynajmniej nie legitny, a postawienie w stan likwidacji to inna kwestia
a tego, że coś trzeba było zrobić, to przecież nie kwestionowałem i ten artykuł również o tym mówi
czy już doszliśmy do momentu, w którym wszystko co robi rząd tuska, jest dobre, bo "trzeba coś zrobić", a każda krytyka danego rozwiązania oznacza że sam jesteś pisiorem? :confused w takim razie szybko poszło :kekw
i znowu mam flashbacki z wojny z kombojem:
> "nie zgadzam się z zasadnością niektórych obostrzeń wprowadzonych przez australijski rząd"
> hur dur czyli nic nie należy robić?? nie wierzysz że wirusy istniejo?? chcesz tu drugie włochy?? hur dur idź lizać klamki w szpitalu szurze!!