Temat: Wojna na Ukrainie

To czyja to w końcu była rakieta bo już się pogubiłem czy może tą pierdoloną kukurydze wyjebało? Też mam gazy po kukurydzy więc całkiem prawdopodobne.

no, jeszcze pisałeś, że losy wojny są przesądzone, bo ukraina nie ma szans w powietrzu i nie ma opcji, żeby się obroniła
ale dziwnym trafem akurat ten punkt wyparłeś z pamięci

a ty oczekujesz, że ktoś tego samego dnia rozpęta wojnę, z powodu zabłąkanej rakiety? to, że jakaś reakcja musi być, jest oczywiste, tak samo jak to, że nie był to żaden celowy atak
było też oczywiste, że prędzej czy później może się coś takiego wydarzyć, że coś spadnie po drugiej stronie płotu, niestety

Tego, ze pisalem o zapewne wielomiesiecznych starciach juz ci sie nie chcialo przypomniec? Tego, ze pisalem, ze to sa pojeby i bez wzgledu na wszystko juz nie beda chciceli odpuscic (dokladnie tak jak sie teraz dzieje) bo im kacapska duma na to nie pozwoli. Teraz sobie wlasnie bombarduja i niszcza cele cywilne, energetyke itd. tylko po to by wywolac jak najwieksze straty i zniszczyc ludnosc cywilna.
A taka masz dobra pamiec przeciez.

Dlatego juz dawno powinna byc jakas reakcja. To i tak spore szczescie, ze zadna powazna torpeda nam tu nie spadla i nie zabila wiekszej ilosci osob.
To czy byla to zblakana rakieta armii ukrainskiej czy rosyjskiej nie ma zadnego znaczenia. Gdyby nie agresja rosji do tej sytuacji by nie doszlo, a obywatele Polski (czlonka NATO) by nie zgineli we wlasnych domach.
Czekamy wiec na ostrą reakcje.

a co to ma do tego, co napisałem?

no ale jakiej konkretnie reakcji oczekujesz, a której nie było, kilka godzin po takim incydencie?

Nie rob z siebie idioty, oboje wiemy, ze (az takim) nie jestes, a ja nie mam czasu na pisanie tu elaboratow bo tibjarz se chce zatrolowac z nudow.

Co najmniej powaznych wyjasnien ze strony rosyjskiej (uwaga, nie chodzi o losowy tweet w stylu "to ukrainska prowokacja nie nasza wina!!!") i natychmiastowego przedstawienia ich planu na wycofanie wojsk lub co najmniej zakonczenia ostrzalu rakietami, ktory dotychczas doprowadzil do smierci tysiecy ludzi na Ukrainie i dwoch obywateli Polski w ich wlasnym domu oraz ewentualnie przedstawil dalsze kroki (militarne) jakie podejmie NATO w przypadku nie zastosowania sie. Jakie kroki dokladnie - nie wiem bo nie siedze w konkuterze stolcenberga - mogloby to byc dodatkowe wspracie militarne Ukrainy bardziej zaawansowanymi systemami, zezwolenie na ataki na tereny kacapskie, dostarczenie maszyn dla lotnictwa - czy cokolwiek innego co moze zrobic NATO, a czego z jakiegos powodu jeszcze nie zrobilo. Jezeli oczekujesz dokladnej odpowiedzi to jej nie dam bo nie mam wgladu na dokladny wachlarz mozliwosci NATO. Ale pewnie jest ich sporo, skoro jest to najwieksza militarna potega swiata.

Tak sie nie stanie bo to trzeba usiasc, na spokojnie, poczekac, zobaczyc i poprowadzic sobie wojne na Ukrainie jeszcze najlepiej ze 2 lata w taki sposob jak jest dotychczas. Podobnie jak z sankcjami i dobrze mi znanym exportem i importem od kacapow, ktore tez z czasem sie "rozwadniaja". Poczatkowo wielkie hur durr zakazy, a minelo kilka miesiecy (i kilkaset tysiecy trupow) i kazdy ma w dupie jakies zakazy eksportu-importu i wszystko lata normalnie na BA i RU jak wczesniej. Dlatego reakcja powinna byc stanowcza, szybka i wiazaca.
Zreszta znamy to juz z historii i wygodnie jest siedziec sobie w fotelu i patrzec na fajerwerki z daleka.

A generalnie tak jak mowi koparkowy - war declaration, payment i w koncu openka.

ps.
I zeby juz zakonczyc bo nie chce mi sie kolejnej autystycznej dyskusji o niczym z tibjarzem prowadzic zwlaszcza, ze praktycznie od poczatku tematu typ pisze to co ja (glownie o tym, ze wojna jest bezsensu i takie kroki ze strony kacapow byly pojebane) to apropo tego co napisalem strone temu:
arrivederci bonwłajaż


No widzisz, ja o tobie tak nigdy nie myslalem. xD

rozmawiałem wlasnie z wladimirem, mowi ze przemyśli Twoje postulaty

Podobno ruski fake - dawać Ukraince napierdalać kacapów nie będą sobie chuje beki z nas robiły

Nie wiedziałem, że zmieniłeś płeć. Cusz, toby wiele wyjaśniało

Ale pytałem o oczekiwaną realną reakcję naszej strony, a nie twoje życzenie, co do tego, jak powinna się zachować Rosja

Czyli oczekujesz pełnoskalowej konfrontacji NATO z Rosją, a więc w praktyce III WŚ, z powodu jednego pocisku (możliwe, że ukraińskiej OPL), który przypadkowo spadł po naszej stronie? Bo do tego się sprowadza to, co piszesz. Nie można sobie ot tak powiedzieć "ruskie, wypierdalajcie z Ukrainy, bo was rozjebiemy" bez pełnej gotowości do tego rozjebania.

No nie widzę zbytnio strategicznego sensu w tej wojnie ze strony Rosjan. Ale tak samo bez sensu byłaby z naszej strony otwarta konfrontacja NATO z Rosją. Strategicznie dużo rozsądniej jest właśnie uzbrajać Ukrainę, żeby to ona im spuściła wpierdol. Oczywiście, wielu ludzi zginie, zanim to nastąpi, nad czym należy ubolewać, ale nie ma możliwości, żeby to w łatwy sposób zatrzymać. Bo czy w przypadku pójścia w stronę ewentualnej III WŚ (lub przynajmniej konfrontacji NATO vs Rosja) ludzie nie będą ginąć?
Serio wg ciebie NATO ma nagle zmienić całą swoją strategię, odpalić "HURRAA POLACY" i z dnia na dzień pójść na wojnę? Pomijając już oczywisty absurd tych oczekiwań, to nie wiem, czy pan rozumie, że "zachód" nie podejmuje decyzji autorytarnie przez jednego człowieka, co ma swoje zalety i ma swoje wady, a jedną z nich jest znacznie wydłużony proces decyzyjny. A ty chyba chcesz, żeby po niecałych 24h leciały już bombowce na Moskwę, jakbyś grał z bartosiakiem w civilization

No i? ja nadal takich głosów nie widzę, ale może to dlatego, że nie siedzę na szurskich stronkach.
Nie wykluczam, że na jakichś wolnych pszczołach itp. można to przeczytać, ale co to w ogóle wnosi?

A poniżej masterowe eksperckie przewidywania, których z jakiegoś powodu nie chce pamiętać:

Podaruję sobie cytowanie schizofrenicznych komentarzy odnośnie sankcji, gdzie na zmianę piszesz, że rozpierdalają im gospodarkę na 100 lat, albo że chuja dają i nie działają, a nawet nam szkodzą bardziej, bo zaraz nie będziemy mogli naładować ajfona.

dobra co jeblo w koncu bo przelezalem z goraczka caly dzien i nie wiem