Merkel i Biden marionetkami Putina.
Nad rozpoczęciem prowokacji i konfliktu dyplomacja rosyjska pracowała już od dawna. Już dawno zapadła decyzja o inwazji na Ukrainę i wkrótce po tym powstanie ukraiński rząd na emigracji. Osiągnięcie zwycięstwa przez Rosję w "Kampanii Ukraińskiej 2022" nie będzie trudnym celem, zaryzykuję stwierdzenie, że będzie to łatwa wygrana przy bardzo małej stracie biologicznej i mechanicznej po stronie Rosyjskiej. Radzę odpuścić sobie artykuły o tym, jak to młodzież i starsi ludzie dołączają do wojsk terytorialnych Ukrainy, aby szkolić się w obsłudze uzbrojenia - morale mają wysokie bo chcą obronić swoją ojczyznę ale rzeczywistość będzie okrutna i takie jednostki będą miały wartość skrajną albo nie wprowadzą żadnej wartości w działaniach wojennych. Same sztaby generałów szybko skapitulują widząc bezsens walki i prognozy ofiar. Rządy zachodnie chcąc załagodzić konflikt zapewne zgodzą się na ustępstwa wobec Rosji. Kiedy kurz choć trochę opadnie zaczną się setki telefonów i konferencji dyplomatycznych. Minie trochę czasu i tu zacznie się dziać to co jest najbardziej wkurzające - dezinformacja. Tu myślę, że nieprawdziwe informacje uderzą również w Polskę, np: "oświadczenie, że rząd Polski uznaje nowy, rosyjski rząd na Ukrainie" albo oświadczenie, że "zachód wyraził zgodę na rewizję granic Ukrainy aby dźwignąć wschód z odmętów wojny". Propaganda sprawi, że Rosja wyjdzie na biało, a Zachód na czarno. Zwróćmy też uwagę na możliwość taką, że stanowiska Niemiec i Francji będą w jaskrawej sprzeczności, ze stanowiskami innych państw co niestety nie wróży nic dobrego. Chciałbym jeszcze dodać, że pewnie na Ukrainie ruszą "wolne wybory"...
Zakładki