Czyżby jednak wybuchła wojna domowa? :pogchamp
Wersja do druku
Czyżby jednak wybuchła wojna domowa? :pogchamp
@Master ; rynki za bidetem były? :feelsokayman:feelsokayman
Załącznik 372922
Zuckerberg gotuje gar sweet potatos na uspokojenie, żeby Julki i oskarki nie skakały jeszcze z okien
W chuj wiadomo, ze rynki uwielbiaja lewackich komuchow xDD
Ja w sumie tylko temu bylem "za" (jakby to kurwa jakiekolwiek znaczenie mialo xD) Trampkiem. Bo wybor dla zwyklego zjadacza chleba jest nieprawdopodobnie chujowy xD Masz Trampka, ktory bedzie ladowal hajs podatnika w gielde, bankierow i zaprzyjaznione spolki, a z drugiej strony Bideta, ktory bedzie walczyl z nierownosciami (:kekw) i ladowal hajs w socjale i biedakow. W tym USA jak sie tak spojrzy to zwykly podatnik tez ma przejebany wybor w sumie xD
:kekw
No to tylko czekamy co tam megaż*d wpisze do Excela, w Georgii w lokalu ponoć rura pękła i liczenie głosów będzie opóźnione
+35 zara wleci dla pojeba
Najbardziej bawi mnie to że wyborcy bidena bunkrują sklepy i wywieszają tabliczki w stylu popieram blm, żeby przypadkiem ich kumple też bidenowcy nie rozjebali im sklepów xDDD
https://www.youtube.com/watch?v=kZR7...ature=emb_logo
trump na prezydemta!
Te sondaze przedwyborcze to chyba solidna wyborcza im tam przygotowywala xD
Wtedy było jeszcze więcej na korzyść Clinton z tego co pamietam
Już o 4 rano było mniej więcej jasne jak wygrał Florydę, Karolinę północną i Georgie a na dodatek Ohio szło w czerwone. Ohio to była ostatnia deska ratunku dla bideta więc mogłem spokojnie zasnąć. Budzę się i bez zmian. Essa