Lord Xivan napisał
Ja obserwuje udana wspolprace wszystkich srodowisk i nikt nie ma przewagi ani niczego nikomu nie narzuca. Udowodnili juz, ze sa zgrana druzyna oparta na stabilnym i wspolnym dla wszystkich fundamencie i nadal beda poswiecac zycie w walce o ojczyzne i o nas. Jeszcze tak ma marginesie - przestrzegam przed uzywaniem slowa dyskurs, bo od razu kojarzy sie z wariactwem marksisty Habermasa.
Partie popierające imigracje mające reprezentacje w parlamencie:
Prawo i Sprawiedliwość
Solidarna Polska
Porozumienie
Platforma Obywatelska
Nowoczesna
Inicjatywa Polska
Zieloni
Polskie Stronnictwo Ludowe
Kukiz'15
Sojusz Lewicy Demokratycznej
Wiosna
Razem
Partia Korwin
Mamy już 13 partii pro-imigracyjnych. Jak Żółtkowi tak zależy na imigracji to niech sobie dołączy do Platformy czy coś. Ja jednak wolałbym żeby był wybór i żeby chociaż jedna partia się wyróżniła i była anty-imigracyjna, bo nie będzie już żywcem na kogo głosować.
Im więcej osób popierających imigracje w Konfederacji, tym mają razem większy wpływ na to jaki będzie program Konfederacji. Mówisz, że nikt nie ma przewagi - ale to narazie. I właśnie z każdym Żółtkiem więcej w Konfie strona pro-imigracyjna zdobywa większy wpływ, także jeśli chcemy zachować równowagę to nie powinniśmy popierać dopuszczania takich osobników do głosu.
U mnie imigracja to jest top3 issue ogólnie.
Lord Xivan napisał
Prosze swoj gniew przekierowac na ludzi, ktorzy Polkom (i kobietom ogolnie) zrobili takie pranie mozgu. Walka kobiety z mezczyzna jest zrealizowaniem planu wroga, prosze mu w tym nie pomagac.
Mądre słowa.
Maskot napisał
I gitara.
Mamy cztery opcje:
1. Koalicja z PiS
2. Koalicja z PO
3. Wieczna opozycja
4. Samodzielne przejęcie władzy
W najbliższym czasie (następne 10 lat) samodzielne rządy Konfederacji nie są możliwe, także jeśli nie planujemy bycia "wiecznie wkurzonymi" opozycjonistami, to trzeba szukać sojuszników. Sprowadzenie PiS ze złej drogi to jest obecnie najlepszy możliwy scenariusz i taka koalicja wręcz byłaby pożądana.
Tutaj drzemie prawdziwy potencjał: PiS oraz Konfederacja robią koalicję. Ale nie jak PiS ma 40% a Konfederacja 10%, tylko te liczby muszą być trochę bardziej zbliżone, powiedzmy PiS 30% i Konfederacja 15--20%. Dojście do władzy Konfederacji mogłoby otworzyć oczy Polakom, głównie wyborcom PiS, którzy zaczęliby przerzucać swoje poparcie na Konfederację. I w ten sposób można PiS zdetronizować. Z pozycji opozycji Konfederacja osiągnie w pewnym momencie tzw. sufit. Dalej mogłaby rosnąć tylko jeśli przejęłaby częściowo władzę. I nie sądzę by rządzenie z PO i Lewicą mogłby Konfederacji pomóc (ale za to PiSowi już tak), natomiast rządzenie z PiSem - owszem.
Znacie casus Legi i Ruchu 5 gwiazd?
Zielony - Lega Salviniego
Żółty - Ruch 5 Gwiazd (tacy lewicowi Kukizowcy)
Czerwony - główna establishmentowa partia, coś jak u nas PO, tylko, że centro-lewicowa.
Wykres zaczyna się w chwili wyborów i wkrótce po nim następuje związanie koalicji Legi oraz 5 Gwiazd. Po paru miesiącach zamieniają się miejscami poparciami - Lega z 15 coś na około 35 a tamci z 35 na 15 coś.
Tak samo byłoby między PiSem a Konfederacją. Tylko obawiam się, że PiS o tym wie, ale może nie będę mieli wyjścia za 5 lat.
(ostatnio Lega zaczyna lekko spadać, ale już kosztem Braci Włoch (mocno konserwatywna partia - granatowy na wykresie) a nie kosztem lewicy (zółty i czerwony))
Bosak to ogarnia.
Tylko ten plan mógłby zostać uwalony przez Korwinowców (Boże uchroń nas przed nimi).
Koalicja z PiS jest pożądana, bo tylko tak można rozbić monopol PiS-u na "konserwatyzm".
Koalicja z PO-PSL/Lewicą jest niepożądana, bo tak monopol PiSu na "konserwatyzm" zostałby utwardzony na lata.
Zakładki