Taidio napisał
czyli gdy zakładamy brak kwarantanny i większą ilosc zakażeń koronawirusem ludzie po prostu zdychali by w domach zamiast chodzic do szpitala i sluzba zdrowia by była odciazana bo nie rozumiem
, przeciez celem kwarantanny jest wlasnie opóźnienie dziennych zakazen do czasu znalezienia rozwiazania, czyli tych ludzi byloby więcej, do momentu gdy doslownie zdychali by na ulicach, bo tak jak teraz juz jest sluzba zdrowia w pizdzie to byliby jeszcze głębiej
ja nie mam wszystkich danych, podobnie jak wy, ale jacys ludzie pewnie mają i nie licząc New World Order to nie rozumiem po co wszystkie kraje mialyby celowo se strzelać w stopę, bo przeciez nikt odgornie nic rządom nie nakazał
ale jak wszystkie kraje? przecież niektóre właśnie powątpiewały w sens takiej kwarantanny i proponowały inną strategię, to była nagonka, że hur dur co za debile nie traktujom tego poważnie, a to jak III WŚ!!
po drugie, tu chyba nikt nie postuluje, że należy całkiem olać koronkę i robić to, co zwykle
kwarantanna, praca z domu i tak dalej, wszystko spoko, tylko trzeba też myśleć o pozostałych skutkach i robić to z głową, a tłum to jest jak bydło, co pokazała sytuacja w sklepach
teraz pewnie większość tych wszystkich januszy gnije w domach bez żadnego ruchu, wpierdala tylko makaron i nawet nie widzi słońca, nie otwiera okien, a zamiast tlenu to wdycha dym z papierosów, jak stara gurkowłaza, bo na zewnątrz straszny wirus, ofc parę dni w domu nikomu nie zaszkodzi, ale ciekawe jakie to będzie miało skutki, jeśli potrwa kilka miesięcy
do tego do specjalisty nie pójdziesz, bo "panie, wirus jest", niektóre lasy już są zamykane i na spacerek dla zdrowia też nie pójdziesz
Koronawirus w Polsce. Nadleśnictwa wprowadzają zakazy wstępu do lasow - WP Wiadomości
a napisz gdzieś na fb, że byłeś z dzieckiem na placu zabaw (pustym), to zaraz cię zwyzywają, że ty kurwo lekceważysz wielkie zagrożenie
a po trzecie, nikt też nie twierdzi, że nas okłamujom i każom bez powodu siedzieć w domu!! ja tylko zwracam uwagę na problem braku informacji, na podstawie których można by stwierdzić
i owszem, ktoś pewnie dokładnymi danymi dysponuje, ale ja ich nie mam, a wolę się opierać na faktach, a nie na ślepej wierze w autorytet w sumie nie wiadomo kogo (bo nawet nie wiadomo kto je ma)
Zakładki