Ehhhhh jak to dobrze byc normalnym, poszedlem sobie wlasnie do sklepu, polki uginaja sie pod ciezarem towarow, pelne zatowarowanie. :) Nabylem rukole, swieze pomidorki, czerwona cebulke, ogorki, czosnek oraz kilka papryczek. Na obiad dzisiaj wjedzie swiezy losos z moim ulubionym ryzem dlugoziarnistym, ktorego w sklepie bylo pod dostatkiem (tutaj fakt polacks wykupili caly ten najtanszy wychodzacy 79 groszy za kilogram, ale taki mnie nie interesuje) i pyszna, pelnowartosciowa salatka ze swiezych warzyw. Kupilem tez ulubione mydelko w plynie bo akurat sie konczylo, a wczoraj wieczorem o 20.00 jak bylem w sklepie to jakies ohydne polaki wykupily moj ulubiony zapach. Na szczescie dzis juz wszystko w normie i pelny wybor. :) Na sniadanko ciepla buleczka z miejscowej piekarni. Ehh jak dobrze byc normalnym. Jak tam u Pana dzien mija Panie Tibjarzu @
tibia77 ; , jaki dzis jadlospis ? :)
Ciekawe co tam dzis u prepersow czy wpierdalany papier toaletowy posmarowany almette czy moze ryz z mydlem, a na deser pucha tunczyka. :)
Zakładki