moja matula po 3 dawce a mnie wyzywa od foliarzy bo powiedziałem, że nie widzę potrzeby tego robić :zaba
Wersja do druku
moja matula po 3 dawce a mnie wyzywa od foliarzy bo powiedziałem, że nie widzę potrzeby tego robić :zaba
Ty szurze morderco
administracja niech rozwazy mozliwosci tostowania na torgu dopiero po bosterku
Właśnie se wbiłem do kawiarni i zapytali mnie o certyfikat covidowy przy zamawianiu kawy na miejscu
Trochę zaskoczenie ale ciekawe jak to jest być szurkiem i palić wroty z lokalu w takiej sytuacji
ale pan rzycia z niego, ja cie krece
kto kurwa pije kawę o 20
ja, a co?
no widzisz, wygladasz jak pizduś do pomiatania to cię traktują jak taką bete. juz widze jak szura @Byczek ; ktos pyta o paszport kowidowy w kawiarni xD
O huj pokazywanie dowodu tożsamości czy certyfikatu żeby się napić kawy xddddd ale to trzeba być kurwa bez godności żeby dać się tak upodlić
Niezależnie od tego ile dawek bym przyjął, nie dałbym sobie tak napluć w mordę
(a nie przyjąłem żadnej ze względu na to, że już to przechorowalem, covid mnie rozjebał na 3-4 dni, czyli krócej niż moja mamę po szczepieniach xdd)
Kupę pan robi rzadka czy gęsta, może zwykły twardy klocek? Proszę dowód tożsamości, certyfikat odpowiedniej flory bakteryjnej jelita grubego, numer telefonu, w razie zapchania kibla skontaktujemy się z panem
Spędziłem ostatnio sporo czasu w krakowskich galeriach, słowa nawet nie usłyszałem na temat braku maseczki co mnie mocno zaskoczyło. Spojrzenia kobiet mówią same za siebie, oczy się zaświecaja, moment później oschle miny gdy wzrok przenoszą na swoich beciakow, którzy maseczkę odchylają tylko na tyle żeby się słomką dało zasysać kawę ze starbaksa
Dominacja genetyczna
Kurwa ostatnio gadałem z ziomeczkiem taki @Byczek ;
Mówi ja nie lubię jak ważę mniej niż 100 kg, bo Ok bez koszulki fajnie brzuch i w ogóle, ale jakieś małe wity i jacyś frajerzy się poczuwają
jak nie wygrales przynajmniej jednej sprawy w sadzie o maseczke to nie nazywaj sie Polakiem.
https://ordoiuris.pl/sites/default/f..._zdrowotne.pdf polecam sie zapoznacCytuj:
Pobranie materiału biologicznego musi się wiązać z utrzymaniem metabolizmu w tkankach, aby
nadawał się on do przekazania do transplantacji lub też do założenia hodowli komórkowej. Śmierć
organizmu uruchamia natychmiast procesy rozkładu poszczególnych komórek i tkanek. Istnieją
źródła, które wprost mówią o tym, że dzieciom abortowanym pobiera się organy w sposób, „aby
zapewnić maksymalną świeżość preparatu”, a to oznacza, że bije im jeszcze serce195,
196,
197, są żywe,
ruszają się. Prawdopodobnie po wydobyciu dziecka w całości z jamy macicy operator ze skalpelem
wycina potrzebną tkankę i zgon następuje dopiero bezpośrednio w wyniku tego pobrania – gdyż
dzieci w 20 tygodniu ciąży, po wydobyciu z macicy, mogą wykazywać oznaki życia jeszcze przez kilkadziesiąt minut. W 1961 r. wykonano eksperyment na 23 żywotnych dzieciach z aborcji: w normalnej
temperaturze ciała 37 °C przeżywały około 3 h, a zredukowanie temperatury do 4 °C zwiększało
czas przeżycia o dalsze 1-2 h198. 4 sierpnia 2021 r. Uniwersytet w Pittsburghu otwarcie przyznał,
że dzieciom jeszcze bije serce w czasie pobierania nerek na potrzeby badań naukowych199,
200 (a linia
HEK293 jest przecież linią wyprowadzoną z tkanki nerki) – już w 2015 r. naukowcy z tej instytucji
mówili, że od ponad 10 lat pobierają organy od dzieci w 6-42 (!) tygodniu ciąży. W czasach, kiedy
zakładano linie HEK293 i PER.C6, nie tylko obowiązywał brak świadomych zgód, ale opinia publiczna
była o wiele mniej wrażliwa. Można postawić przypuszczać, że wtedy operatorzy mieli jeszcze mniej
skrupułów, jeśli chodzi o brutalność postępowania względem dzieci nienarodzonych.
https://www.youtube.com/watch?v=fTLTMh15gRs
dziękuję za propozycję, ale nie jestem zainteresowany czytaniem tym chorych ludzi