braku argumentow odnosnie czego? xD
typie, wyzywasz mnie od debili, bo nosze maseczke, myje lapska i generalnie jestem ostrozny w tych zjebanych czasach. jak zapytalem o co chodzi, to pierdolisz cos o tvp ktore wypralo mi mozg, gdzie ja takimi sciekami gardze odkad pamietam xD mam matule pielegniarke (ktora sama z reszta przechorowala covida i no lekko nie bylo), kilku bardzo bliskich znajomych medykow, znam (moze to za duze slowo - kojarze) ludzi nawet wcale nie takich starych, bo po 50tce, ktorzy sie przekrecili. generalnie wiem ze wirusik istnieje, nie wybiera i nie jest to kurwa grypa xD
a nawet jakby to byla grypa, to tez bym jej kurwa nie chcial zlapac i jakbym wiedzial ze grypa szaleje a ja moge se pracowac z domu, to bym se pracowal z domu. nawet jakby nic sie nie dzialo to tez wole pracowac z domu tbh xD
teraz drugi raz cie pytam w czym rzecz, bo widze ze bardzo cie to boli bo kolejnym poscie czytam ze 'typ sam sie gubi w tym co wyczytal w necie', to zmieniasz temat. na pytanie gdzie sie gubie z tym covidem - piszesz ze przeciez mialem cie ignorowac, jak ci pisze ze masz ignora - to piszesz ze pewnie wcale nie mam, a jak pisze zebysmy sie zalozyli, to piszesz ze kurwa zmieniam temat bo mi brakuje argumentow xD
wiec bez zmieniania tematu, wrocmy do meritum. gdzie sie gubie, z tym co pisze o koronce, gdzie nie mam racji?
Zakładki