straszne rzeczy, na szczescie Tibiantis dziala nieprzerwanie od 180+365 dni (nie uwzglednilem lat przestepnych, po dokladne obliczenia kieruje do kaletnika, pana naszego amen)
Wersja do druku
straszne rzeczy, na szczescie Tibiantis dziala nieprzerwanie od 180+365 dni (nie uwzglednilem lat przestepnych, po dokladne obliczenia kieruje do kaletnika, pana naszego amen)
rok 2021 naszej ery, utopia runęła, świat stanął w miejscu, w milionach domów na całym świecie panuje konsternacja, ludzie nie wiedzą, co mają ze sobą zrobić, cały internet pogrążył się w chaosie...
cały? nie! jeden jedyny serwer, zamieszkały przez nieugiętych tibijczyków, wciąż stawia opór postępowi i kultywuje tradycje z początku wieku, czasów bez facebooka, instagrama i łozapa...
wrócił:kekwait
przygotowania do nastepnej (((pandemii))) ;p
na Tibiantisku nie ma pandemii, a nawet jak ktoś ma kwarantannę to spędza czas jak w 2005 mając gorączkę i mama cię zostawia z zapasem herbatki malinowej z cytrynką, zapasem chusteczek, zimnego okładu, i dużo innych płynów do picia - siedzisz na swoich ulubionych kopach i wychodzisz z 3 dwarven shieldami co rundke żeby się odkuć.
jak jest w hiszpani to wyspy kanaryjskie czy się dla mnie coś pojebało?
zbieram siano na costa blanca, moze w przyszlym roku sie uda wykurwic z tego chlewu
i z dzialalnoscia sie pan myli akat, bo spolka istnieje w Estonii, tam ma siedzibe i konto w banku, tam placi podatki
ja zaplace jedynie dochodowy od wyplaty na zarzad (ktorej nie zrobie, bo spolka w EE nie placi podatku od kapitalu wiec essa bonwlajaz)
wole jednak rozliczac sie w polszy na legalu niz robic waly, za male sumy by isc siedziec
Teoretycznie nie może być spółka estonska, jeżeli ty sobie mieszkas w Polsce i pracujesz w Polsce i mogliby sie dojebac do ciebue