Ale co wy w ogole pierdolicie. Temat jest znany i szeroko omawiany przez bardzo wielu ekonomistow i specjalistow prolife.
Ilosc urodzen jest
SCISLE powiazana z liczba samochodow osobowych na rynku. Nie od dzis wiadomo, ze mlodzi mezczyzni zamiast siedziec w domu wola jezdzic szybkimi samochodami i oddawac sie przygodnym, niezobowiazujacym uciechom zamiast siedziec w domu z polska witaminka i robic dzieci.
Wystarczy rzucic okiem na statystyki:
Jak widac ogromny skok w ilosci pojazdow pomiedzy latami 90-00. Jak to sie ma do dzietnosci? Prosze tylko spojrzec:
Szczegolnie prosze sie przyjrzec odcinkowi 90-00 na wykresie!! Z*d wciska nam samochody zamiast zajmowania sie naszymi pieknymi, polskimi witaminkami. Sam zastanawialem sie nad dzieckiem, ale no coz... Samochod na razie wygral i nie wiem czy bedzie stac mnie na bombelka.
Wam sie wydaje, ze z*d prowadzi ludobujstwo w tak oczywisty sposob? Otoz nie. Jak widac wykorzystuja "oni" pewne mechanizmy, ktorych sami nie zauwazamy.
Nastepnym razem kiedy wsiadziesz do swojego samochodu zastanow sie co czynisz.
Aby rozwiazac problem sugeruje nastepujace
ULGI:
- Mozliwosc kupna aut tylko dla rodzin z min. 3 bombelkow - reszta niech jezdzi autobusami/na rowerze - dodatkowo walczymy o srodowisko czyli 2w1
- Prawo jazdy wydawane dopiero po spoldzeniu 2 dziecka
- Darmowe taxowki dla madek z min. 4 dzieci
- Samochod+ (program socjalny dla rodzin wielodzietnych, 2000+ miesiecznie na rate na samochod)
Radze przestac rznac glupa i zajac sie prawdziwymi problemami.
STOP SAMOCHODYZACJI
PRECZ Z MOTORYZACJA
NIECH ZYJE WOLNA POLSKA
Zakładki