Boryna napisał
To może tak w skrócie bo zdaje się, że nie zrozumiałeś, fakt, iż w miastach Zachodniej Europy istnieją niebezpieczne dzielnice(i istniały od zawsze, jak w każdym miejscu na świecie) w żaden sposób nie dowodzi, że polityczne istnienie krajów takich jak Francja, Niemcy czy UK jest zagrożone. Nic na to nie wskazuje, "upadające" Niemcy i Szwecja uchwalają budżety bez deficytu. Nie jest, te kraje są i wszystko wskazuje na to, że nadal będą jednymi z najważniejszych ośrodków polityczno-ekonomicznych świata. Polscy nacjololo mogą sobie napisać tysiąc tekstów jak to strasznie jest nad Sekwaną czy nad Renem ale nie są w stanie przeskoczyć rzeczywistości. Tak samo jak przed II wojną światową pisano o "rychłym upadku Zachodu", tak samo twierdzili niektórzy autorzy w ostatnich latach Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Co było później, wiemy. Co do wytknięcia błędu w użyciu słowa "merytoryka" - dzięki, zapamiętam na przyszłość.