@Sloughon ;
poprosze o źródło bo nigdy nie jest za pozno sie czegos nauczyc :))
musze przyznać że prychłem z "ale marksizm Marksa to nie był prawdziwy marksizm"
Wersja do druku
@Sloughon ;
poprosze o źródło bo nigdy nie jest za pozno sie czegos nauczyc :))
musze przyznać że prychłem z "ale marksizm Marksa to nie był prawdziwy marksizm"
https://www.tandfonline.com/doi/abs/...nalCode=iirp20
płeć biologiczna to nie tylko płeć genomowa ale szereg różnie definiowanych płci, niektóre z nich zdecydowanie nie są binarne
przecież ten link traktuje o problemach nie-binarnych homosapiens, nie chodziło mi o socjologiczny punkt widzenia, bo w poprzednim poście raczyłeś mówić o "naukowym (biologicznym)" punkcie widzenia i nazwałeś kogoś nieukiem, więc podaj prosze link lub przypadek w którym ktoś był biologicznie nie kobietą lub nie mężczyzną, o chromosomach innych niż XX/XY tak chyba bedzie najprościej mnie czegos nauczyc
No to szkoda, że jak już raczyłeś odpowiedzieć na mój post, to nie zadałeś sobie tego trudu i nie dopisałeś do tej jednej linijki tekstu jeszcze kolejnej z wypisanymi tymi domniemanymi płciami.
Albo, że nie dodałeś jakiegokolwiek nawet pojedynczego argumentu na poparcie tej bzdurnej teorii.
Kobieta ma dwa chromosomy XX, mężczyzna ma chromosomy XY. Co z biologiczno-naukowego punktu widzenia wyróżnia domniemane, tajemnicze pozostałe płcie?
Albo piszesz konkrety albo wracaj do igraszek z Erbe.
edit: pojawił się link:
Teza.Cytuj:
Some people have a gender which is neither male nor female
Teza.Cytuj:
and may identify as both male and female at one time
Teza.Cytuj:
as different genders at different times
Teza.Cytuj:
as no gender at all
Teza.Cytuj:
or dispute the very idea of only two genders.
Stwierdzam brak argumentów.
Typowe.
To co wkleiłeś nie ma nic wspólnego z klasyczną płcią biologiczną (jakbyś znał angielski to byś wiedział, że określa się ją za pomocą słowa "sex", a nie "gender"). Chyba ci się troszkę pomieszało w główce z podziałem na płcie chromosomalne, gonodalne, somatyczne itp, przy czym w każdym mamy do czynienia z podziałem binarnym i ich mieszance.
Nieuku.
Artykuł to była wędka - chyba chujowa. Próbuje wam w ten sposób pokazać, że definicji płci są setki i biologiczna definicja płci nie jest równoznaczna z płcią genomową. Postawisz znak równości między kimś o genotypie XX i męskiej płci mózgowej, psychicznej, socjalnej? To, że takie sytuacje mają miejsce nie problem udowodnić :
https://www.tandfonline.com/doi/abs/...m.2014.11.2840
Teraz uwaga co wkleiłem - losowy artykuł naukowy w którym używa się powyższego stwierdzenia (że istnieją takie osoby) i został opublikowany w czasopiśmie z IF a więc użyta terminologia jest zgoda z przyjętym standardem naukowym.
Jak nazwiesz kogoś z chromosomami X,XXY,XYY?
A co może wyróżniać? Struktura mózgu, poziom hormonów, epigenetyka, gonady, dalszorzędowe cechy płciowe
A tej wyliczanki teza, teza, teza to nawet nie skomentuje bo mi się przykro robi. Nie wiem czy wiesz ale cytujesz fragmenty wstępu opublikowanego tekstu naukowego - jak się wysyła prace do takich czasopism to każda 'teza' musi być poparta badaniami wyrażonymi cytowaniami.
Z klasyczną nie - jest to kwestia definicji. Podział binarny i ich mieszańce xD
Podsumowując intersex jest 3 płcią
Jeżeli pójde do lekarza i powiem mu żeby obcieli mi ręke bo czuje się osobą jednoręczną to zostane uznany za osobe chorą psychicnie, ale jeżeli pójde do lekarza i powiem mu żeby obcieli mi fiuta bo czuje się kobietą to wtedy istnieje płeć "psychiczna"? xD
odpowiedzcie sobie na to pytanie sami.
pro tip
Istnieją tylko dwie płcie.
pozdro
Załącznik 365428
W przypadku XXY nazwę taką osobę mężczyzną z klinefelterem, w przyadku XYY będziemy mieli do czynienia z supermężczyzną. W przypadku kogoś z chromosomem X masz coś więcej na myśli? Chyba chodziło ci o osobę z dodatkowym chromosomem X, czyli XXY. Chodzi ci o Zespół Turnera? Czyli kobietę z wadą genetyczną?
Nie masz pojęcia o czym mówisz i rzucasz teraz losowymi pojęciami, klaunie.
W przypadku płci jako "sex" nie ma innej niż klasyczna półgłówku. Jest tylko podział, który wymieniłem i jest on binarny + mieszanka (np. hermafrodytyzm). Dla przykładu Pani Samenya, genetycznie jest kobietą, która natomiast hormonalnie jest mężczyzną (ponieważ wydziela w wysokim stopniu androgeny zamiast estrogenu). W praktyce natomiast jest kobietą chorą na huperandrogenizm.
Zwyczajnie zrobiłeś z siebie pośmiewisko typie i nawet nie wiedząc o czym pierdolisz najpierw wpychałeś pojęcie płci biologicznej do gender (których jest zdecydowanie więcej niż dwie), natomiast teraz rzucasz się jak ryba bez wody wypluwając losowe pojęcia bez ładu i składu. Kończ waść, wstydu oszczędź.
Czyli dla ciebie dowodem/argumentem jest to, że oprócz ciebie TWIERDZI tak jeszcze jakaś inna osoba albo osoby?
Śmiechłem.
- Ziemia jest płaska.
- Udowodnij.
- Grafika autorstwa kolegi: https://i.wpimg.pl/730x0/m.gadzetoma...efafab0cc4.jpg
Owszem, istnieją tacy ludzie, których można określić jako "science deniers", a że nie mogli oni przeskoczyć argumentu naukowo-biologicznego o chromosomach, to wymyślili sobie koncept istnienia dwóch niezależnych od siebie zestawów płci. Jeden na płaszczyźnie 'sex', zależny od chromosomów, drugi zupełnie niezależny od poprzedniego na płaszczyźnie 'gender', zależy od samo-identyfikacji. Oczywiście tylko w teorii, bo szybko okazało się, że do określenia czyjejś płci powinno się patrzyć tylko na tą druga płaszczyznę, a 'sex' nie ma tu nic do rzeczy. Jak temu dyktatowi się nie poddajesz, to jesteś transfobem, prawakiem, nietolerancyjnym bigotem, posługującym się mową nienawiści. Także wyszło na to samo, jakby od początku ci ludzie po prostu zignorowali sobie argument o chromosomach, jakby to w ogóle nie istniało. Jest to klasyczne przeczenie nauce.
Proszę, tutaj króciutki wywiad z Nebulą, Sloughonem i Boryną
https://www.youtube.com/watch?v=xfO1veFs6Ho&t=58s
Istotnie pytania:
Czy 50-cio letni mężczyzna może się identyfikować jako 7 letni chłopiec? Dlaczego?
Czy Biały Niemiec może się identyfikować jako Afro-Amerykanin? Dlaczego?
Czy mężczyzna o wzroście 1,75m może się identyfikować jako 2 metrowy mężczyzna? Dlaczego?
Czy mężczyzna może się identyfikować jako kobieta? Dlaczego?
Jakie są różnice w "dalszorzędowych cechach płciowych" między kobietą (XX) a kobietą (XX) uważającą się za mężczyzne?Cytuj:
A science denier napisał
Jaka jest różnica między "strukturą mózgu" mężczyzny (XY) a mężczyzny (XY) uważającego się za kobietę?
Miałes do wyboru rzucenie bezsensownych hasałek albo faktyczne wskazanie tych różnic. Wybrałeś bezsensowne hasełka. Słabo!
xD
Film, który wrzuciłeś to typowy strawman, więc nie zamierzam nawet z nim dyskutować.
Wtrąciłem do dyskusji tylko to, że oprócz płci biologicznej istnieje także płeć socjalna/ kulturowa. Nie ma w tym bigoterii, przeczenia nauce, czy jakbyś bardzo chciał - lewactwa, bo dowody na to istnieją od tysięcy lat w różnych kulturach. I nie trzeba wcale szukać daleko w malezyjskich buszach czy cholera wie gdzie - obecne to jest również w Europie i nie, nie tej zgniłej, zachodniej i postępowej, ale w niezwykle konserwatywnych społeczeństwach przywiązujących wagę do prawa zwyczajowego. Na Bałkanach istnieje na przykład zjawisko burneszy - w określonych sytuacjach kobieta, po odpowiednich rytuałach kulturowych, wchodzi całkowicie w inną rolę społeczną/ płciową i staje się "społecznym mężczyzną". Zyskuje wszystkie związane z tym przywileje ale też obowiązki i przez całe społeczeństwo traktowana jest jak mężczyzna. I zapewniam cię, ci ludzie tak robili setki lat przed narodzeniem Marksa i powstaniem Unii Europejskiej.
A w Afryce istnieją takie zjawiska, że w szamana albo w jakiegoś członka plemiennej starszyzny wstępuje duch zwierzęcia, i przez pewien okres zachowuje się jak to zwierzę, rozmawia ze zwierzętami i też jest odpowiednio traktowany przez współplemieńców. Albo wstępuje w niego duch przodka i również ulega zmianie jego osobowość i zachowuje się jakby był przeciwnej płci albo innego wieku. Albo on wstępuje w świat duchów i wywołuje burzę.
Takich różnych zjawisk jest setki, jeśli nie tysiące, i nie tylko w Afryce, ale także w Azji, w Amerykach, na pacyficznych wyspach i wcale mnie to nie dziwi, że w Europie też.
I teraz mam do ciebie pytanie:
Czy my wierzymy, że taki szaman rzeczywiście rozmawia ze zwierzętami (w sensie: komunikuje sie z nim/wymienia się poglądami/wiedzą tak jak z człowiekiem) czy może uznajemy, że albo to się dzieje wyłącznie w jego głowie albo jest to zjawisko czysto kulturowe, i za równo on jak i jego współplemieńcy zdają sobie doskonale sprawę, że jest to tylko element swoistego 'przedstawienia', tradycji. Co mówi na ten temat lewicowa wrażliwość?
Problem pojawiłby się dopiero jakby ktoś zaczął forsować, że taki szaman autentycznie rozmawia ze zwierzętami. Tak jak pojawił się dopiero wtedy, jak ktoś zaczął forsować, że istnieje więcej niż dwie płcie biologiczne.
A ja wtrąciłem, że oprócz wieku biologicznego istnieje także wiek socjalny / kulturowy. Skoro 50-cio letni facet identyfikuje się kulturowo jak 8 letni chłopiec, to powinniśmy mu pozwolić się bawić z naszymi 8 letnimi dziećmi. Przecież nie jesteśmy nietolerancyjnymi wiekofobami. Wiek to nie ilość czasu jaki upłynął, wiek to tylko kwestia umowna. W zasadzie coś takiego jak upływający czas to koncepcja czysto społeczna!Cytuj:
A science denier napisał
Nigdzie nie napisałem, że przeczę istnieniu chorób umysłowych. I owszem, istniały one na długo przed Marksem (SZOK!).
A jako, że zgubiłeś drogę (kontekst), to ja ci ją wskażę:
https://torg.pl/showthread.php?48072...1#post10153295Cytuj:
Another science denier napisał
Nie istnieją.
Rozmawiamy o naukowo-biologicznym punkcie widzenia, a nie socjalno-kulturowym.
A to, że istnieje więcej niż dwie biologiczne płcie jest - owszem - chorym wymysłem społeczeństwa. Zgadzam się.