elo, kilka tyg temu odpalilem sobie jak zwykle 10 kart z yt, w tle byla gierka i nagle cos przycielo komputer i go wylaczylo calkiem, od tamtej pory jak wlaczam to na monitorze nic sie nie pokazuje
komputer mam caly nowy poza kartą ktora przelozylem ze starego (radeon r9 290x), mam teraz plyte tomahawk b350 i jakiegos tam ryzena fajnego
na tej plycie glownej jest cos takiego jak ez debug led, czyli 4 ledy obok napisow cpu, dram, gpu i boot, domyslam sie ze jak sie dioda zaswieci kolo czegos to znaczy ze sie spierdolilo, no i faktycznie jak komputer chwile postoi i sie poresetuje w kolko, to zapala sie dioda kolo gpu
wiatraki w gpu normalnie dzialaja
co to moze byc? nie mam innej karty zeby sprawdzic, a kupowac nowa po tych skurwialych cenach mi sie nie widzi
no i nawet nie dochodzi do posta, nie ma zadnych sygnalow nawet jak odpialem w pizdu gpu i ramy i wlaczylem komputer
to moze jednak ta plyta glowna?
Zakładki