Oswajanie kota

[Gollum OP]

Jako, ze na torgu udalo sie oswoic @Pies ; do tego stopnia, ze funkcjonuje w miare przyzwoicie w naszym spoleczenstwie (mimo ciaglych atakow KODowcow i jehowych na niego), to na pewno z kotem tez nie bedzie problemu, zreszta tu przeciez mamy znawcow od wszystkiego.

Kotka z fundacji wzieta, wyrzucona z domu kiedys, prawdopodobnie na podworku mieszkala jakis czas. Jest od 4 dni, przez dwa pierwsze nie wychodzila spod kredensu. Juz jest lepiej, spi na widoku, nie ucieka jak przechodze obok, nawet sie daje lekko poglaskac. W nocy wskakuje na lozko i spi kolo nog.

Problem polega na tym, ze ma jakies napady paniki i atakuje bez powodu (pewnie jakis smiec jej krzywde zrobil i nasle na niego @hucksteR ; jak przestanie siedziec za niewinnosc). Lasi sie, chce zeby ja poglaskac i nagle bez powodu drapie. W nocy tez jak ruszylem nogami drapala posciel (raz, wczesniej jej to nie przeszkadzalo). Poczekalbym az jej przejdzie z czasem i bardziej zaufa mi, ale niestety tym z fundacji u ktorych byla troche czasu tez tak robila, chociaz chyba rzadziej jej sie zdarzalo.

Bede eksperymentowal kiedy drapie (wydaje mi sie, ze jak odwroci wzrok i sie ja wtedy dotknie), ale wolalbym jak najmniej blizn, a potrafi drapnac naprawde gleboko. Zapytalbym na forum tematycznym, ale tam Grazyny i Janusze same prawie, a a torgu elita, tylko ludzie renesansu zostali @Pies ; @danjelek ; @Gniewny ;), wiec na pewno polowa osob ma przynajmniej doktorat z kociej psychologii i cos wymysli.

Zapraszam do powaznej dyskusji. A zanim jakis smieszek napisze, zeby ja wypierdolic z domu/zastrzelic, to wrzucam zdjecie i czekam kurwa ktory taki twardy, ze by mu takiego slodkiego i smutnego kotka nie bylo zal. Przypominam tez, ze koty to zwierzeta dla elity, okazuja milosc i szacunek tylko jak ktos zdobedzie ich sympatie, trzeba na to zapracowac. Koty wsrod zwierzat to jak torg wsrod forów internetowych.

[moth Premium]

gościu po prostu masz kota z charakterkiem a nie jakąś pizde, wiem co mówię, przez moje życie przewinęło się z 15 kotów

[Gollum OP]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

gościu po prostu masz kota z charakterkiem a nie jakąś pizde, wiem co mówię, przez moje życie przewinęło się z 15 kotów

Ale to powinna napierdalac wrogow a nie mnie

[moth Premium]

popatrz sb na dzikie koty, napierdala się matka z dziećmi, dzieci z dziećmi, dzieci z robactwem. traktuje cb jako sparing partnera, chce nauczyc cb polowac

[Smok_Galana]

podobno trzeba ugrysc w ucho zeby zrozumial ze ty jestes panem a on najwyzej szczurolapem

ewentualnie dzwignia na noge i duszenie stylem boa

[Aureos]

jest taka pomocna grupa na fb: "o kotach - merytorycznie"

[orjannilsen1]

HALO KURWA PATRZCIE NA MNIE MAM KOTA Z FUNDACJI CZY TAM ZE ZCHRONISKA

ja bralem braci dwoch ze wsi i 2 tygdonie siedzialy pod kanapa i tylko chodzily jesc, potem zaczely siadac z moja matka
Daj jej troche czasu
a i kotki to złośliwe kurwy

[Vailandur]

Wyglada zupelnie jak danjelek

[Gollum OP]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Wyglada zupelnie jak danjelek

ale moze nie obrazaj mojego kota tak mocno od razu

[Vailandur]

Widac od razu ze ten kot to szatana, musisz go rytualnie odpierdolic

[Pies]

Też mam kotkę 17L. dachowca, kiedyś go źle traktowałem, bo hałasowałem za mocno (wiadomo Białostocka Szkoła Hałasu), daje się głaskać do 6 razy maksymalnie potem drapie, rwie i fuczy.

PS. Uwielbiam lwiczki, lwy (psy) i lwiątka.

[Profesorek]

Nie no 4 dni to kupa czasu na 100% sie juz do Ciebie kot przyzwyczail (i miejsca tez)

Widac ze ten kot obsrany jakis wiec nic na sile z czasem jej przejdzie nie glaszcz jej z zaskoczenia zawsze po imieniu zawolaj zeby widziala jak sie zblizasz z czasem sie przywyknie i bedzie sie czula bezpiecznie a takie zachowanie zdarza sie czesto u kotow instynkt po prostu

Czy jak spi i podejdziesz i zaczniesz glaskac to tez z pazurami sie rzuca?

@Pies ;
to niezly popierdoleniec jestes jak kot z Toba jest ponad 10 lat i nie lubi jak go glaszczesz chyba bylo zaruchane zoofilu bo nie wyobrazam sobie jak dziki musialby byc kot zeby przez tyle lat nie przyzwyczaic sie do czlowieka

[Pies]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Nie no 4 dni to kupa czasu na 100% sie juz do Ciebie kot przyzwyczail (i miejsca tez)

Widac ze ten kot obsrany jakis wiec nic na sile z czasem jej przejdzie nie glaszcz jej z zaskoczenia zawsze po imieniu zawolaj zeby widziala jak sie zblizasz z czasem sie przywyknie i bedzie sie czula bezpiecznie a takie zachowanie zdarza sie czesto u kotow instynkt po prostu

Czy jak spi i podejdziesz i zaczniesz glaskac to tez z pazurami sie rzuca?

@Pies ;
to niezly popierdoleniec jestes jak kot z Toba jest ponad 10 lat i nie lubi jak go glaszczesz chyba bylo zaruchane zoofilu bo nie wyobrazam sobie jak dziki musialby byc kot zeby przez tyle lat nie przyzwyczaic sie do czlowieka

niee po prostu to wredna lwiczka, lubi jak sie ja glaszcze, ale jak za dlugo ktos z domownikow glaszcze to zachowuje sie tak samo.

[Boruciarz]

Kot potrzebuje czasu, niekiedy pół życia. Jako znany behawiorysta w życiu widziałem bardzo dużo przypadków i zdarzało się, że czasem dopiero "na starość" kot był w stanie w zupełności zaufać i czuć się komfortowo jak pies rafonixa w jego komnacie tajemnic tibijskiej zajebanej.
Wygląda to tak, że przez 5 lat (od maleńkości) kot gryzie, atakuje, przychodzi tylko jak coś chce, a nagle mu się coś przestawia i zaczyna za Tobą miauczeć gdy zbyt długo nie ma Cie w domu. Nie jest wiadomo jednak do jak silnych uczuć kot jest zdolny i czy wynika to z tęsknoty czy zwyczajnego zaburzenia porządku i zwierze zwyczajnie odczuwa niepokój bo coś odbywa się inaczej. Jak pisała znana i lubiana poetka Wisława Szymborska w wierszu pod tytułem "kot w pustym mieszkaniu";
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Kot potrzebuje czasu do zaadaptowania się w nowej sytuacji. W zasadzie zupełnie jak człowiek. Procedura jest taka, że zastał jakiś porządek i teraz musi go zaakceptować. W tym celu warto go zostawić w spokoju i nie starać odczulać na siłę. Małymi krokami. Byle nie straszyć. Uważać z odkurzaczem, z nadmiarem hałasu, gości. Ogarnie się.

[Krasula]

koty to jebane gowno dla zjebow wyrzuc to scierwo przez okno i kup sobie psa jak czlowiek