Witam, otóż w moim iphone 6 16gb, zaczęła od wczoraj dziać się dziwna rzecz. Na wstępie powiem, że telefon nie upadł mi ani nie doznał żadnych uszkodzeń mechanicznych. Otóż zauważyłem, że gdy telefon leży w spokoju, nagle zaczyna się podświetlać sam z siebie, ba nawet potrafi się odblokować. Robi to bez żadnego schematu czasowego, czasami 30 min działa ok, czasami mryga co chwilę. Gdy wchodzę w ustawienia baterii ekran początkowy/zabl. zabiera mi 64% baterii.. Zauważyłem, że przycisk home na pewno ma coś z tym wspólnego, ale nie jestem tego w 100% pewien, ponieważ delikatnie ruszając nim telefon nie reaguje na nic, tyczy się to też pozostałych klawiszów. Bawiłem się opcjami, resetowałem ustawienia, zerowałem cały telefon itd. lecz nic nie pomogło, myślałem też, że ma to coś wspólnego z zasyfionym wejsciem od ładowarki, lecz po przedmuchaniu dalej dzieje się to samo. No i podsumowując, dałbym sobie z tym spokój i uznałbym, że przycisk home jest do naprawy, lecz po podłączeniu telefonu do komputera na kablu usb, rzecz przestaje się dziać, po prostu nie ma miejsca, normalnie sie zachowuje. Jeżeli przycisk byłby rozwalony albo coś uszkodzone mechanicznie to telefon robił by tak non stop. Co ciekawsze jeśli podłącze do ładowarki, telefon świeci sobie jak chce, o co tu może chodzić? ;o
Zakładki