Reklama
Strona 3 z 5 PierwszaPierwsza 12345 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 31 do 45 z 75

Temat: Pytania, których nie zadajemy. - blog/ciężkopowiedziećco

  1. #31
    Avatar Drakel Caster
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    30
    Posty
    483
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Adies napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @Oryks ;

    Nadzieja matka glupich, a gdzies widzialem statystyke, ze osoby z depresja maja srednio wyzsze IQ.
    I ja twierdzę, że lepiej być głupcem niż sierotą. Nie od wczoraj wiadomo, że głupcy przeważnie byli szczęśliwsi od pozostałych. Tak naprawdę trudno moim zdaniem zdefiniować depresję. Owszem, powszechnie już wiadomo co to jest i z czym to się je, ale w swoim życiu miałem trzy lata, które dosłownie mnie zabijały. Nie potrafiłem odczuwać przyjemności z niczego, satysfakcji itd. Wjebałem się w alkohol, drugi etc. ale jednocześnie nie miałem depresji, bo nikt tego u mnie nie stwierdził. Inb4 było iść do psychiatry. Czy można powiedzieć, że miałem depresję, ponieważ każdego ranka kiedy otwierałem oczy myślałem jak ze sobą szybko skończyć i kurczowo trzymałem się byle powodu do życia, by tego nie zrobić, a teraz czy możemy powiedzieć, że wyleczyłem depresję, bo jestem szczęśliwy, mam dobrą pracę, kochającą dziewczynę i wspaniałych przyjaciół? Zresztą, gdyby nie Ci przyjaciele, to pewnie odjebałbym się w ciągu tych trzech lat, bo to Oni byli moim głównym powodem, by nie zrobić nic głupiego. W momencie kiedy przestało mi zależeć na czymkolwiek zacząłem robić niepotrzebne i krawędziowe rzeczy, żeby nie wiem, chyba sobie coś udowodnić. Zazwyczaj nie poruszam tematu tych trzech lat, ale skoro już mamy taki temat, to czemu by nie. Nie wstydzę się tego, że było mi przykro, bo cały świat mi się rozsypał pod stopami i nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Jedna z moich loszek generalnie miała stwierdzoną depresję, ale to było takie wymuszone. Zastanawiam się co musiała naodjaniepawlać u lekarza, że to stwierdził. Bo z pozoru była normalna, a pod ciuchami poharatane łapy i biodra. Brzuch też w sumie. I ja nie wiem, może byłem ślepy, ale nie widziałem u niej powodu dla którego miałaby to robić. Dziewczyna z dobrego domu, z masą znajomych, nie musiała się martwić o to czy jutro będzie co jeść itd. Co prawda mówiła mi różne historie, ale jest też mitomanką i sam nie wiem w co mam wierzyć, bo nigdy mi się do żadnego kłamstwa nie przyznała. xD Nawet do tego jak po dwóch dniach od przerywanego stosunku napisała mi, że poroniła. xD

    Nieważne. Niezłe historie były. Mam styczność z wieloma osobami, które mają stwierdzoną np. depresję dwubiegunową i są momenty, kiedy są Panami życia i śmierci, bo mają akurat okres manii, a są momenty, kiedy siedzą ze mną, pijemy wino i mówią mi o tym, że oni już więcej nie chcą żyć, i płaczą mi na ramieniu. I ja osobiście nie byłbym w stanie ich tak zostawić, bo jak ja miałem najgorsze momenty swojego życia, to nie mogłem sam ze sobą wytrzymać i potrzebowałem towarzystwa, dlatego wiem, że to jest ważne i ja to robię całkowicie bezinteresownie, bo nauczyłem się kochać tych ludzi. Trudno wyleczyć depresję słowami "weź się za siebie", "zrób coś z życiem". Ja się też tego nasłuchałem i za każdym razem gdy takie słowa padały z ust innych, to miałem ochotę zrobić to samo co Huxter. Farmacja chyba też nie jest wyjściem, ja przez trzy lata doła nie szamałem żadnych psychotropów, bo mnie takie opcje nie grzeją moi mili, ale znam ludzi, którzy lecą na prochach, bo bez tego nie są w stanie funkcjonować w społeczeństwie. I biorą je, żeby nie odjebać jakiejś szopki emocjonalnej przy ludziach. Jakoś to ich w ryzach trzyma, więc tu odwołuję się do posta o tym, że te prochy to słodzik. Gdyby to był słodzik, to po łyknięciu clonazepamu i zapiciu butelką wina pamiętałbym trzy dni ze swojego życia. xD Nie polecam, jednorazowa opcja. Depresja imo to nie jest świadomy wybór i piętnowanie kogoś za to, że ma chujowo w życiu jest karygodne. Bo niektórzy mogą mieć jak moja była, a inni nie będą mieć tak kolorowo.
    Ostatnio zmieniony przez Drakel Caster : 19-06-2017, 13:20

  2. #32
    Avatar Żółw
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    Administrator.
    Posty
    2,343
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    jak bym siedzial w domu przed kompem caly dzien i nigdzie nie wychodzil to po 5 takich latach tez bym mial depresje
    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A tak przy okazji. Mogę na siebie rzucić jakiś urok? Tak żeby mi się twarz poprawiła?
    Cytuj Pluton napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ej Zółw, błagam, jestem jeszcze kompletnie najebany, mogę to PW w ogóle przeczytać o 14:00? Błagam xD
    23:57 Maskott [107]: ja mam wieksza frajde ze bije ziomeczkow z torga niz gdybym walil konia
    [background color='#000000'] ,,i,, [/background]

  3. Reklama
  4. #33
    Avatar Grimekk
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    2,693
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    moja historia nt. dolka, skoro juz sie otwieramy (byla dluzsza, ale wyjebalo mi przegladarke podczas pisania i nie chce mi sie drugi raz rozwijac):

    mialem kiedys dziewczyne z depresja i jakikolwiek kontakt z nia przyprawial mnie o wymioty. nawet po zerwaniu straszyla mnie i wlasna rodzine powieszeniem sie, co noc piszac do mnie o tym ze jej zycie nie ma sensu. nie wiedzialem, czy szuka atencji, czy rzeczywiscie ma jakis problem emocjonalny, ale jak bylem jeszcze w szkole, moj bliski znajomy, ktory w sumie problemow nie mial, chcial zwrocic na siebie uwage i koniec koncow sie powiesil, wiec jej tez probowalem pomoc - nie wiem jakbym ze soba zyl gdyby ktos sobie cos zrobil, bo zalozylem, ze udaje.
    wiadomosci/telefony kontynuowaly przez rok i doszly do takiego stopnia, ze to bylo po prostu nekanie i gnebienie emocjonalne. wieczorami mialem ataki paniki, bo balem sie, ze znowu bede musial "ratowac jej zycie", dzwonic po jej znajomych zeby sprawdzili, czy nic sobie nie zrobila jak nie odpisywala po klotniach... i w koncu po roku nie spania, debatowania egzystencji, atakow paniki i uzaleznienia od pewnych substancji bylem tak przygnebiony zyciem, ze rzucilem studia, wprowadzilem sie z powrotem do rodzicow i przez 2 lata nie robilem praktycznie nic, procz paru stanowisk w kafejkach, kebabach etc. przytylem 20kg na utrzymaniu rodzicow w wieku 22 lat, a moim jedynym osiagnieciem bylo skonczenie parudziesieciu gier. nigdy nie probowalem sie zajebac, ale fajnie na pewno nie mialem.

    teraz jak na to patrze, to troche mi sie lezka kreci w oku, bo pare lat meki uksztalcily mnie w czlowieka, ktorym jestem dzisiaj. ale jak ktos mowi, ze deprecha nie istnieje to XD

  5. #34
    Avatar Halunek
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Szczyt
    Wiek
    29
    Posty
    4,864
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Grimekk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    moja historia nt. dolka, skoro juz sie otwieramy (byla dluzsza, ale wyjebalo mi przegladarke podczas pisania i nie chce mi sie drugi raz rozwijac):

    mialem kiedys dziewczyne z depresja i jakikolwiek kontakt z nia przyprawial mnie o wymioty. nawet po zerwaniu straszyla mnie i wlasna rodzine powieszeniem sie, co noc piszac do mnie o tym ze jej zycie nie ma sensu. nie wiedzialem, czy szuka atencji, czy rzeczywiscie ma jakis problem emocjonalny, ale jak bylem jeszcze w szkole, moj bliski znajomy, ktory w sumie problemow nie mial, chcial zwrocic na siebie uwage i koniec koncow sie powiesil, wiec jej tez probowalem pomoc - nie wiem jakbym ze soba zyl gdyby ktos sobie cos zrobil, bo zalozylem, ze udaje.
    wiadomosci/telefony kontynuowaly przez rok i doszly do takiego stopnia, ze to bylo po prostu nekanie i gnebienie emocjonalne. wieczorami mialem ataki paniki, bo balem sie, ze znowu bede musial "ratowac jej zycie", dzwonic po jej znajomych zeby sprawdzili, czy nic sobie nie zrobila jak nie odpisywala po klotniach... i w koncu po roku nie spania, debatowania egzystencji, atakow paniki i uzaleznienia od pewnych substancji bylem tak przygnebiony zyciem, ze rzucilem studia, wprowadzilem sie z powrotem do rodzicow i przez 2 lata nie robilem praktycznie nic, procz paru stanowisk w kafejkach, kebabach etc. przytylem 20kg na utrzymaniu rodzicow w wieku 22 lat, a moim jedynym osiagnieciem bylo skonczenie parudziesieciu gier. nigdy nie probowalem sie zajebac, ale fajnie na pewno nie mialem.

    teraz jak na to patrze, to troche mi sie lezka kreci w oku, bo pare lat meki uksztalcily mnie w czlowieka, ktorym jestem dzisiaj. ale jak ktos mowi, ze deprecha nie istnieje to XD
    no ale co, musiałes brac jakies leki zeby ci sie mózg odblokował? nie? no to nie była depresja
    jest w ogole jakas definicja tego? bo patrzac na story girmka to ja tez miałem ponad rok "depresje"
    The object of life is not to be on the side of the majority, but to escape finding oneself in the ranks of the insane.
    Marcus Aurelius

  6. #35

    Data rejestracji
    2012
    Posty
    1,551
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Cytuj Drakel Caster napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jedna z moich loszek generalnie miała stwierdzoną depresję, ale to było takie wymuszone. Zastanawiam się co musiała naodjaniepawlać u lekarza, że to stwierdził. Bo z pozoru była normalna, a pod ciuchami poharatane łapy i biodra. Brzuch też w sumie. I ja nie wiem, może byłem ślepy, ale nie widziałem u niej powodu dla którego miałaby to robić.
    Nie po kazdym idzie poznac depresje i bieda nie oznacza depresji. Bardzo czesto ludzie bogaci, tacy co juz "wszystko" osiagneli, popadaja w depresje.

    Nikt z mojego otoczenia nie wie, ze mam depresje. Po prostu nie mam powodu by im ufac i sie zwierzac, a czesto chodzenie do psychologa, a co dopiero psychiatry, jest wysmiewane (przynajmniej w moim wieku).
    Ostatnio zmieniony przez Adies : 19-06-2017, 20:47
    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak na prawdę wszyscy jesteśmy pedofilami.
    Cytuj Aver napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chłopaki, laski są pojebane. Kto normalny bierze siurka do mordy xD

  7. #36
    Avatar Taidio
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Sayonara
    Wiek
    29
    Posty
    20,974
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    to ile ty masz lat 14?

  8. #37
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    31
    Posty
    6,616
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Adies napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    czesto chodzenie do psychologa, a co dopiero psychiatry, jest wysmiewane (przynajmniej w moim wieku).
    to albo masz 14 lat albo się obracasz w jakimś dziwnym środowisku

  9. #38
    Avatar Grimekk
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    2,693
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Halunek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    no ale co, musiałes brac jakies leki zeby ci sie mózg odblokował? nie? no to nie była depresja
    jest w ogole jakas definicja tego? bo patrzac na story girmka to ja tez miałem ponad rok "depresje"
    przez pare miesiecy bralem citalopram glownie na ataki paniki, ale czulem sie po nim gorzej, do tego jak zombie i po jakims czasie przestalem.

  10. #39

    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    29
    Posty
    9,025
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    jak chodzilem do gimbazy to tam byl taki chlopak (pawel pdk), wiecie z tych popularnych, z kazdym byl na czesc, kazdy chcial go miec w znajomych na nk, lazil cale dnie po miescie, to tutja sie pobujal z jedna ekipa, to pogral z tymi w gale, z innymi w kosza
    i kurwa nagle sie dowiaduje ze chlopak sie wyhustal, od jego sasiada sie dowiedzialem, ze znalezli w jego pokoju jakies pamietniki z ktorych wlasnie wynikalo, ze mial depresje, straszne doly, czul sie samotny etc
    i to jest kurwa jedna rzecz ktorej nigdy chyba nie zrozumiem, typ, z ktorym wiekszosc moich znajomych (w tym ja) by sie zamienila na zycia sie wyhustal

  11. #40
    Avatar Drakel Caster
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    30
    Posty
    483
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    @Pan Ryba ;
    Też znałem dwóch takich gości. Dusze towarzystwa. Jeden ćma barowa, ale każdego w tym barze znał personalnie. I nawet jak przychodzili tam nowi ludzie to pił z nimi, dyskutował, chłopak był niegłupi. Swego czasu rozmawiałem z nim wiele o teologii i duchowym spojrzeniu na otaczający na świat. Miesiąc później dostałem telefon od mojego ziomka, że się powiesił bo nie dał rady wytrzymać więcej. Drugi był głośny i był wszędzie, dosłownie. Znała go cała szkoła, ale chodził do terapeuty i było wiadomo, że ma krzywo pod sufitem trochę. Zerwał mi się z nim kontakt i parę lat później odwiedził mnie jego brat, żeby poinformować mnie o jego samobójstwie. Powiesił się na półpiętrze w wieżowcu.

  12. #41
    Avatar Gollum
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Gorzów Wlkp
    Posty
    531
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Pornografia prowadzi do depresji przy uzależnieniu.

    To nie żart, jak kogoś to interesuje to polecam poczytać, tak to napisałem jak jest temat o depresji, bo prawie nikt o tym nie wie. Działa to mniej więcej tak jak kokaina - nienaturalnie duże ilości dopaminy powodują, że mózg się do nich przyzwyczaja i wszystko inne staje się obojętne, bo nie daje takich bodźców.

  13. #42
    Avatar Keyer
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Poznań
    Posty
    1,219
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zawsze mnie śmieszą tacy myśliciele po lekturze jakiejś książczyny o rozwoju osobistym, czy innym kołczingu, ze swoimi złotymi radami "idź na siłkę, znajdź se pasję". Jak nie miałeś z czymś do czynienia i nie masz na ten temat żadnej wiedzy, to lepiej zachowaj takie gównoprzemyślenia dla siebie, bo nikomu nie pomożesz, tylko co najwyżej możesz go wkurwić.
    Uważasz, że depresja to choroba, przy której braku pomocy zewnętrznej nie będziesz mógł z niej wyjść?
    Co do mojego zdania na temat depresji. Dlaczego nie dopuszczasz myśli, że ludzki umysł jest czasem zbyt skomplikowany, żeby poradzić sobie z prostymi rzeczami?
    Ja wiem, że mówienie w ten sposób nie pomoże osobie z depresją(chyba), ale jeśli osoba faktycznie/pierwotnie nie zda sobie sprawy, że to kurwa nie ma żadnego sensu to jakikolwiek lekarz Ci nie pomoże. Jeżeli wyjdziesz ze stanu bez własnej świadomości i zrozumienia problemu, to tylko odwleczesz moment, kiedy powróci. Dodatkowo, będziesz czuł pewien strach, bo to nie Ty całkowicie nad tym zapanowałeś.
    Wiem, że to są stany bezsilności, bardzo skrajne emocje. Dlatego myślenie o pewnych sprawach w bardzo powiedziałbym wręcz łopatologiczny sposób ma być złe?
    Skoro nie pomaga coraz to większe określanie i tłumaczenie problemu?
    Radzenie sobie z problemami ludzkiej psychiki według mnie wymaga prostszego podejścia, bo każdy stan czy emocja, jest do wytłumaczenia.
    Depresja ma podłoże, i nie określasz genezy problemu, tylko sam problem.



    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co to w ogóle za bełkot?
    Na jakiej podstawie, słysząc kogoś opinie/zdanie na jakiś temat, możesz określić to jako bełkot lub nie? Czym jest to, że wierzysz w słowa drugiej osoby, niekoniecznie się z nią zgadzając lub rozumiejąc? Dlaczego zarzucasz mi czytanie jakichkolwiek książek czy łączenie to z "coachingiem"? Ja nie staram się zmienić kogoś opinii, czy życia. To musi być decyzja nie wymuszona. Daję inne zdanie.

    @ayx ;
    2000 lat to był niezamierzony skrót, wiem jaka jest "historia" gatunku ludzkiego. Ale chodziło mi o różnicę w rozwoju psychiki a organizmu. Brak pewnej równowagi?

    @Aueros ;
    temat istnieje, jaki jest cel? dla każdego inny, lub go nie ma
    Ostatnio zmieniony przez Keyer : 20-06-2017, 00:18

  14. #43
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    4
    Posty
    16,008
    Siła reputacji
    27

    Domyślny

    Cytuj Keyer napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Na jakiej podstawie, słysząc kogoś opinie/zdanie na jakiś temat, możesz określić to jako bełkot lub nie? Czym jest to, że wierzysz w słowa drugiej osoby, niekoniecznie się z nią zgadzając lub rozumiejąc? Dlaczego zarzucasz mi czytanie jakichkolwiek książek czy łączenie to z "coachingiem"? Ja nie staram się zmienić kogoś opinii, czy życia. To musi być decyzja nie wymuszona. Daję inne zdanie.
    Napisałem, że to bełkot, bo twoja składnia jest na poziomie przedszkolaka i fragment, który zacytowałem nie miał żadnego sensu. Więc nie mam zamiaru z tobą dyskutować. Abstrahując już od tego, że pieprzysz jakieś farmazony.


    Cytuj Pan Ryba napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jak chodzilem do gimbazy to tam byl taki chlopak (pawel pdk), wiecie z tych popularnych, z kazdym byl na czesc, kazdy chcial go miec w znajomych na nk, lazil cale dnie po miescie, to tutja sie pobujal z jedna ekipa, to pogral z tymi w gale, z innymi w kosza
    i kurwa nagle sie dowiaduje ze chlopak sie wyhustal, od jego sasiada sie dowiedzialem, ze znalezli w jego pokoju jakies pamietniki z ktorych wlasnie wynikalo, ze mial depresje, straszne doly, czul sie samotny etc
    i to jest kurwa jedna rzecz ktorej nigdy chyba nie zrozumiem, typ, z ktorym wiekszosc moich znajomych (w tym ja) by sie zamienila na zycia sie wyhustal
    To, że miał w chuj znajomych i każda dupa na niego leciała, to nie znaczy, że nie mógł być samotny.
    Poza tym, depresja nie musi mieć żadnego powodu w stylu laska cię rzuciła, straciłeś pracę, ktoś umarł, albo że sobie nie radzisz z jakimś problemem.
    Ktoś tam wyżej pisał, że jest ciągle mylona ze zwykłym tzw. "dołem", a pojęcie jest nadużywane, i to jest prawda. Potem ktoś patrzy z góry i wyskakuje z jakimś "ogarnij się", czy innym "idź na siłkę, znajdź se pasję" i mu się wydaje, że sam jest bonzo życia.

    W tej historii Grimka to też nie wydaje mi się, że chodziło o depresję. Laska miała chyba jakieś inne problemy emocjonalne, a sam Grimek nabawił się przez to nerwicy, czy coś, ale ekspertem nie jestem.

  15. #44
    Avatar Keyer
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Poznań
    Posty
    1,219
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Napisałem, że to bełkot, bo twoja składnia jest na poziomie przedszkolaka i fragment, który zacytowałem nie miał żadnego sensu. Więc nie mam zamiaru z tobą dyskutować. Abstrahując już od tego, że pieprzysz jakieś farmazony.
    Jak sobie faktycznie wyobrażasz moment, kiedy jesteś pewien, że dana osoba nie kłamie? Zrozumienie innej osoby nie zawsze jest łatwe.
    Czy myśli drugiej osoby, mogą być dla Ciebie proste? Jeżeli nie masz zamiaru dyskutować, to czy moge gadanie bzdur jest jakimś problemem?

  16. #45

    Data rejestracji
    2012
    Posty
    1,551
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    @Taidio ; @Aureos ;

    17. Ludzie na tym levelu dalej maja gowno w glowach, przykro mi.
    Nie zebym sie chwalil czy cos, bo srednia wieku na tym forumku jest znacznie wyzsza, wiec chwalic sie nie ma czym. Jednak chodzilem do jednego z najlepszych tech. w Krakowie, wiec teoretycznie ludzie nieglupi.
    Ostatnio zmieniony przez Adies : 20-06-2017, 02:02
    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak na prawdę wszyscy jesteśmy pedofilami.
    Cytuj Aver napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chłopaki, laski są pojebane. Kto normalny bierze siurka do mordy xD

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. przedmioty po których nie da się chodzić
    Przez bubcoz w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post: 07-04-2014, 18:24

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •