skonczylem wczoraj i oceniam na 6.5/10. zdecydowanie zbyt duzo kwestii bylo 'umownych'. pewnie dlatego, ze scenarzysta sam nie mial pomyslu jak je wytlumaczyc. pomysl na serial zajebisty, ale rownie skomplikowany i widac ze troche scenarzyste wlasne pomysly przerosly.
1. hosty (nowe modele) i ludzie nie roznia sie niczym, oprocz jakiegos kontrolera w glowie/mozgu, ale juz bron w parku skore hostow rozrywa i zabija ich podczas gdy ludzi w zasadzie nie rani
2. teleportowanie sie kierownictwa/pracownikow parku w najrozniejsze miejsca parku w mgnieniu oka. goscie do parku dostawali sie pociagiem, kierownictwo windami. ile bylo tych wind? teren parku byl ogromny a cala 'siedziba' firmy byla przedstawiona jako wielopietrowa konstrukcja w wiekszosci ukryta pod ziemia.
3. kamery w siedzibie, raz widac ze po zabiciu teresy bernard wymazuje ja z kamer, wiec jakies kamery sa, z kolei burdelmama robi rozpierdol na cale pietro machajac nozami, ogolnie przez dlugi czas zachowuje sie podejrzanie, a co drugi pracownik rucha hosty co jest scisle zabronione i nikt tego nie zauwaza na tych kamerach? no plz, super zaawansowana technologicznie baza kurwo XD
4. turboglupota bohaterow w wielu sytuacjach, za duzo by opisywac
i wieeeecej tego bylo, to sa pierwsze rzeczy ktore przychodza mi do glowy. jakas komedia czy film sensacyjny moze sobie na takie bledy pozwolic, ale nie kurwa film ktory ma byc ciezkim mindfuckiem.
motyw williama i jego zakonczenie choc do przewidzenia, to podciagnelo ocene koncowa o 1.5 w moim przypadku. moze jestem surowy w ocenie ale takie klimaty to w zasadzie moj ulubiony gatunek i jak widze takie niescislosci w filmie tego typu to mnie skreca.
Zakładki